czwartek, 28 kwietnia 2022

Książański Park Krajobrazowy: Ścieżka Hochbergów, Przełomy pod Książem, tunel skalny, Łabędzi Staw, Cis Bolko, Zamek Stary Książ

O Zamku Książ słyszał chyba każdy, kto chociaż raz odwiedził Dolny Śląsk. Oczywiście dawną rezydencję Hochbergów warto zobaczyć i poświęcić jej sporo czasu. Oprócz wnętrz Zamku, do zwiedzania udostępniono m.in. podziemia, mauzoleum, palmiarnię czy tarasy zamkowe. Jeśli nie dysponujecie samochodem, bez problemu dostaniecie się tu (przystanek Jeździecka Zamek Książ) np. autobusem linii nr 8 ze Szczawna-Zdroju lub Wałbrzycha. 
Ale wspomniane obiekty to nie wszystko, co warto tu zobaczyć. Odkąd pierwszy raz trafiliśmy na ścieżki Książańskiego Parku Krajobrazowego, regularnie odkrywamy jego nawet mniej uczęszczane zakamarki. Tym razem mam do zaproponowania ok. 10-11 kilometrową trasę przez niezwykle ciekawe miejsca. Książański Park Krajobrazowy odwiedziliśmy z Rodzicami i 14-letnim pieskiem. Z powodu naszego kochanego zwierzaka, musieliśmy odpuścić zwiedzanie Zamku Książ. Wejśce nawet na teren w pobliżu obiektu z psem nie jest mile widziane, ale trudno się dziwić. Obejrzeliśmy najbardziej popularny zamek Dolnego Śląska z zewnątrz "na raty", a następnie ruszyliśmy spod "Książa" na wędrówkę ścieżkami Książańskiego Parku Krajobrazowego (to dozwolone jest z czworonogami :))  



Lew strzegący wejścia do zamku Książ


kopciuszek na trawniku przed Książem



wejście do Zamku 


z lewej strony herb rodu Anhalt-Dessau, z prawej herb Hochbergów




Jeśli nie mieliście okazji wcześniej odwiedzić wyjątkowego punktu widokowego na Zamek Książ , warto to zrobić.  W zasadzie, gdy tylko jesteśmy w pobliżu, zawsze o ten punkt zahaczamy. Mniej więcej na przeciwko mauzoleum Hochbergów biegnie kilka wydeptanych ścieżek  na tzw. Grób Olbrzyma. Z miejscem tym wiąże się pewna legenda, z której wynika, że będąc na punkcie, stąpamy po głowie olbrzyma, siejącego niegdyś spustoszenie w okolicy.   Miał on zginąć pod ogromnym głazem, z którego roztacza się dziś piękny widok na Zamek Książ (głowa olbrzyma zlała się ze skalnym blokiem).  

Ale legend związanych z tym miejscem jest o wiele więcej. Część z nich można przeczytać w bardzo ciekawym artykule pod adresem: Z widokiem na Zamek Książ. Tajemniczy "Grób Olbrzyma" odzyska wygląd sprzed lat - Radio Wrocław (radiowroclaw.pl)



Zamek Książ z "Głowy Olbrzyma" 


podejście do skalnego punktu widokowego 

Z tego miejsca wycofujemy się odrobinę w stronę Zamku. Po lewej stronie powinniśmy po krótkiej chwili zobaczyć tablicę wskazującą Przełomy pod Książem. Tu wchodzimy na zielony, niezwykle malowniczy szlak. Wzrok przykuwają ogromne krzewy rododendronów. W czasie ich kwitnienia musi tu być bajecznie!



Przy trasie znajduje się kolejny taras z widokiem na Zamek Książ. Mniej popularny, ale też chyba mniej spektakularny niż "Głowa Olbrzyma". 


Dalej fragmenty tego szlaku bywają węższe i lekko urwiste. Gdzieniegdzie zamontowano metalowe barierki, drewniane kładki i podesty, które dodatkowo stanowią świetne urozmaicenie.




Zielonym szlakiem docieramy do mostku na Pełcznicy. Przekraczamy rzekę i pniemy się dość stromo w górę. Warto uważnie się rozglądać i wypatrywać oznaczeń żółtego szlaku (z prawej strony). Jeśli dojdziemy do skrzyżowania z czerwonym, jak się nam zdarzyło, oznacza to, że poszliśmy trochę za daleko. 
Na szczęście sprawnie udało nam się wycofać i wrócić na zaplanowaną trasę. Żółty szlak jest zdecydowanie warty odwiedzenia. Nie brakuje tu drewnianych mostków, które znamy z "zielonego" odcinka. Umożliwiają one m.in. przejście na rzeką Pełcznicą suchą nogą. 



Oprócz nich, czeka nas przejście skalnym tunelem, co sprawia dużo frajdy i dużym i małym ;) 



Na skrzyżowaniu ze szlakiem czerwonym, wybieramy dalej trasę wzdłuż rzeki. Po przejściu ok. 600 metrów staniemy przy fioletowej tablicy edukacyjnej. Oznacza to, że jesteśmy przy wyschniętym Łabędzim Stawie. Gdy odbijemy nieznacznie ze ścieżki w  lewo dostrzeżemy nawet dawną wyspę. Zbiornik ten miał wyschnąć już w 1913 roku. Z kolei wyspa ta jest miejscem pochówku dwóch pierwszych synów Jana Henryka VI, którzy według dostępnych źródeł mieli umrzeć w drugim dniu swojego życia na apopleksję (Hans Heinrich VIII w 1796 r. oraz Hans Heinrich IX w 1802r. ). Dziś zobaczyć można pozostałości pomnika, które moim zdaniem, zdecydowanie powinny zostać jakoś zabezpieczone. 




Powoli zbliżamy się do cisu Bolko, którego wiek szacuje się na 400-600 lat. Tuż przy nim znajduje się węzeł szlaków. Do Pełcznicy  (dzielnica Świebodzic) wędrujemy szlakami w czterech kolorach (żółtym, zielonym, czerwonym i niebieskim). Trasa , po przejściu rzeki, skręca w lewo. 


okolice cisu Bolko


Cis Bolko

Maszerujemy wzdłuż zabudowań mieszkalnych i przemysłowych, trzymając się żółtego szlaku. Przy skraju lasu możliwe są drobne problemy orientacyjne, bo oznaczenia ścieżek dydaktycznych (kolor niebieski i czerwony)  , którymi pójdziemy, widać za płotem. Jeśli dobrze kojarzę były w tym miejscu jakiś czas temu problemy z poprowadzeniem tras turystycznych ze względu na nieporozumienia z właścicielem gruntu. Docieramy do Rozdroża pod Zwierzyńcem i kierujemy się stąd w stronę Zamku Stary Książ (czerwona ścieżka dydaktyczna znakowana biało-czerwonym kwadratem). 


Jednym z ciekawszych miejsc tej ścieżki jest "przeprawa" przez Szczawnik. Przy nieco wyższym poziomie tego cieku, przejście na drugą stronę może wcale nie być taką łatwą sprawą. Dalej czekają nas urocze, nieco pofałdowane leśne dróżki. 


Przejście przez Szczawnik

Doprowadzą nas one do Zamku Stary Książ. Co ciekawe, według wielu źródeł , obiekt ten jest młodszy od bardziej popularnego Zamku Książ (spod którego wędrujemy). Związane to jest z dawną z modą na tzw. sztuczne ruiny. Zamek miał powstać dzięki zabiegom Jana Henryka VI Hochberga, który zlecił  jego budowę w miejscu dawnej średniowiecznej warowni. Wśród pomieszczeń znajdowały się się  m.in. kaplica, izba więzienna z salą tortur, sypialnia czy galeria obrazów. Zamek służył także jako miejsce organizacji przyjęć, podejmowania gości (m.in. w 1799 r. gościł tu późniejszy prezydent USA,  John Quincy Adams). Później obiekt  pełnił przede wszystkim funkcję turystyczną ,restauracyjną oraz noclegową. W 1945 r. został podpalony przed armię radziecką i doszczętnie spłonął. 









nasza ekipa :) 


Spod Starego Książa wędrujemy szlakiem czerwonym, następnie czerwono-zielonym i ostatecznie wzdłuż samodzielnych zielonych znaków. Trasa biegnie skrajem lasu, przez łąki, teren ogródków działkowych. Naszym celem jest przystanek autobusowy Wrocławska - Szczawienko, skąd możemy wrócić autobusem np. do Szczawna oraz Wałbrzycha. Przystanek znajduje się w pobliżu palmiarni, więc jeśli macie jeszcze czas i siły, możecie przy okazji ją zwiedzić. 

Serdecznie zachęcam do odbycia wycieczki naszym śladem. Życzę jednak trochę więcej słońca :) 

 





środa, 27 kwietnia 2022

Góry Opawskie (cz. Zlatohorská vrchovina) : Hraniční vrch (Graniczna Góra) - nietypowa wieża widokowa

Wieża widokowa Hraniční vrch to jedna z najbardziej spektakularnych wież na jakie do tej pory udało nam się wdrapać. Tym razem wizyty na tej nietypowej konstrukcji nie wpletliśmy w dłuższą wędrówkę. Po prostu podjechaliśmy autem, tak blisko jak się dało, na parking prawie pod samym obiektem.

Najłatwiej dostać się tu od strony czeskiego miasta - Město Albrechtice. Ok. 3 km od centrum tej miejscowości znajduje się mikroskopijny parking - punkt wypadowy na wieżę. Stąd do przejścia mamy ok. 700 metrów (niebieskim szlakiem ) w jedną stronę. Tak więc po nieco ponad 10 minutach staniemy u stóp "żelastwa" i będziemy musieli podjąć decyzję, czy mamy odwagę wejść na górę. Wcześniej wieżę widziałam na zdjęciach wielokrotnie. Dopiero gdy pod nią stanęłam, zaczęłam zastanawiać się czy uda mi się pokonać strach ;)

Do stacji kolejowej Město Albrechtice można dotrzeć pociągiem relacji (Jesenik - Głuchołazy - Krnov - kilka kursów dziennie). Stąd dojście do wieży powinno zająć ok. godzinę (ok. 3,2 km).

Na wieżę można podejść także od polskiej strony (np. czerwonym szlakiem z Opawicy - ok. 3,3 km / 1:10 h w jedną stronę). 

Niestety zdjęcia do tego wpisu  pochodzą z telefonu (na czas wycieczki mój aparat odmówił posłuszeństwa). 


 
Wieża widokowa na Hraničním vrchu (Granicznej Górze) 


Specyficzna wieża widokowa powstała w 2011 roku. Platforma widokowa znajduje się na wysokości 25 metrów , a do pokonania jest 149 schodów. Widoki z góry są fantastyczne. Obejmują m.in. najwyższe szczyty Gór Opawskich i  Jesioniki. 




W stronę Polski! Złota Opawica


 






Jeśli jesteście zmotoryzowani, wycieczkę można połączyć z krótką wizytą w Górach Opawskich (zarówno po polskiej jak i czeskiej stronie) . Może spodobają się Wam np. moje dwie propozycje:


Nałogowa Podróżniczka: Góry Opawskie: Przez rezerwat przyrody Cicha Dolina na Biskupią Kopę, Srebrną Kopę, Zamkową Górę i Szyndzielową (pętla z Pokrzywnej) (nalogowapodrozniczka.blogspot.com) - ok. 15 km 

Pokrzywna, z której można rozpocząć obie powyższe trasy, oddalona jest od wieży Hraničním vrchu (Granicznej Górze) o ok. 25 km drogi samochodem (najkrótsza trasa biegnie przez terytorium Czech). 

My połączyliśmy wizytę na wieży z wejściem na Příčný vrch (Górę Poprzeczną), najwyższy szczyt Gór Opawskich,  z miasta Zlaté Hory. O najciekawszych punktach tego szlaku przeczytacie wkrótce na blogu. 


czwartek, 14 kwietnia 2022

Góry Izerskie: Świeradów-Zdrój - Polana Izerska - Sine Skałki - Wysoka Kopa - Kopalnia kwarcu Stanisław - Szklarska-Poręba

Nasz pobyt w Świeradowie dobiegał końca. Tego dnia musieliśmy wrócić pociągiem do Poznania . Z racji tego, że poza sezonem w niedziele raczej trudno się wydostać ze Świeradowa komunikacją publiczną, postanowiliśmy przejść do Szklarskiej Poręby pieszo. 

Wędrówkę rozpoczynamy niebieskim szlakiem. Mijamy Sky Walk, który wyjątkowo świeci pustkami. Dla wielu jest jeszcze za wcześnie na zwiedzanie (czynne od godz. 9). Kawałek dalej wchodzimy na leśną ścieżkę, która o tej godzinie jest lodowym jęzorem. Od razu założyliśmy nakładki antypoślizgowe na buty. Bez nich podchodzenie byłoby bardzo trudne. 


Po ok. 2 km,  przy trasie zauważymy niewielką chatkę. W jej wnętrzu kryje się 100 letnie źródło dr Adama (Adams Quelle). Dr Waldemar Adam propagował rozwój kurortu świeradowskiego. Twierdził m.in, że spacery w lesie, spożywanie wód z tutejszych źródeł oraz wodne kąpiele są najskuteczniejszymi metodami walki z wieloma problemami zdrowotnościowymi. 

Z tego miejsca do Polany Izerskiej zostało nam ok. 1,5 km drogi. Łączymy się tam z czerwonym szlakiem biegnącym ze Stogu Izerskiego. Po przejściu ok. kilometra pozostajemy na samodzielnych czerwonych znakach i kierujemy się w stronę Szklarskiej Poręby. 


Polana Izerska 

Jest to fragment Głównego Szlaku Sudeckiego. Jego przebieg niedawno zmieniono. Wcześniej prowadził przez szczyty : Podmokła, Szerzawa, Rudy Grzbiet. Dziś umieszczone w terenie tabliczki informują o objęciu tego obszaru ochroną cietrzewia  oraz o jednoczesnym zakazie wstępu. 
|


Maszerujemy dalej, od czasu do czasu oglądając się za siebie. Czekamy na pierwsze ciekawsze widoki. 

Jeden z nich jest niecodzienny. Z daleka wydawało mi się, że patrzę na deskę. Ale gdy w pewnym momencie ta "deska" się poruszyła, wiedziałam już, że po raz pierwszy udało mi się zaobserwować sowę! Zdążyłam zrobić tylko jedno zdjęcie, bez zmiany ustawień aparatu (stąd jest bardzo nieidealne). Ale dobre i to. Sóweczka chwilę później odfrunęła.

Do najciekawszych miejsc na trasie należy z pewnością punkt widokowy w pobliżu Sinych Skałek. Znajduje się tu ławeczka, z której podziwiać można fantastyczne widoki!


W stronę Stogu Izerskiego i Smreka 


Z prawej strony kadru - Stóg Izerski i Smrek, z lewej strony (ośnieżona) Hala Izerska i szczyty czeskich Izerów


Hala Izerska, w tle Ještěd


Zbliżenie na Ještěd (1012 m n. p.m.)


Smrek i Stóg Izerski 


Jizera 1122 m .n.p.m.

Z kolei z okolic Przedniej Kopy, po raz pierwszy tego dnia widzimy Karkonosze oraz Wysoki Kamień: 


Karkonosze 


Zbliżenie na Śnieżkę


Wysoki Kamień 

Za moment robi się gwarno. Spotykamy coraz częściej turystów. W większości są to zdobywcy Korony Gór Polski. Wierzchołek Wysokiej Kopy, najwyższego szczytu Gór Izerskich jest obecnie wyłączony z ruchu turystycznego ze względu na ochronę cietrzewia. Tabliczka z nazwą szczytu oraz skrzyneczka z pieczątką znajdują się przy czerwonym szlaku. 


Znając już nieco te rejony, postanawiamy nieco zmodyfikować trasę i NIE skręcamy zgodnie z czerwonymi znakami z głównej drogi w leśne ścieżki. Kierujemy się w stronę Izerskich Garbów i dawnej kopalni kwarcu Stanisław . Pogoda jest wyśmienita. Szkoda byłoby przegapić widoki, które się stamtąd roztaczają. 


Kopalnia kwarcu Stanisław, z prawej strony Karkonosze, z lewej Wysoki Kamień 





Bajka! 


Zabudowania dawnej kopalni


Aby wrócić na znakowany szlak, najłatwiej jest przejść przez teren z dawnymi zabudowaniami kopalni. Charakterystycznym punktem jest maszt, który mijamy ścieżką z jego lewej strony. Idziemy cały czas prosto aż zobaczymy oznaczenia szlaków w trzech kolorach (niebieski, czerwony i zielony). 
Maszerujemy aż do Rozdroża pod Zwaliskiem. W tym miejscu należy podjąć decyzję, którędy iść dalej. Czerwony szlak wprowadzi nas na Wysoki Kamień, a następnie do stacji kolejowej w Szklarskiej porębie,  niebieski bezpośrednio do Szklarskiej Poręby. Wybraliśmy drugą opcję. Śniegu na trasie nie brakowało, ale szło się całkiem sprawnie. 


Mniej więcej w połowie trasy z Rozdroża pod Zwaliskiem kończy się las. Dalej wędrujemy już wzdłuż zabudowań Szklarskiej Poręby. To, czego zazdroszczę mieszkańcom tamtych rejonów, to bajeczne widoki z okna! 


Do pociągu mamy jeszcze trochę czasu. Próbujemy kupić coś do jedzenia. W pobliżu otwarta jest Żabka i jeszcze jeden sklep spożywczy. Ostatnie chwile spędzamy na ławce z widokiem na Karkonosze. Panorama sprzed dworca w Szklarskiej Porębie jest tak piękna, że jeszcze bardziej chciałoby się tam zostać nieco dłużej. 


W Szklarskiej Porębie - wiosna! 



Widoki sprzed dworca w Szklarskiej Porębie 


Zbliżenie na Śnieżne Kotły

Podstawowa trasa (znakowanymi szlakami) znajduje się na poniższej mapce. Natomiast jeśli chcecie przejść przez teren dawnej kopalni Stanisław, zaznaczyłam na kolejnej mapce (na różowo) nieoznakowaną w terenie ścieżkę. Przy dobrej pogodzie jej przejście nie powinno stanowić orientacyjnego problemu. 




źródło: opracowanie własne :) na podstawie mapa-turystyczna.pl