środa, 6 kwietnia 2022

Wielkopolska: Malownicza Puszcza Zielonka i Park Krajobrazowy Promno (Tuczno-Promno-Jezioro Dębiniec-Pobiedziska)

Puszcza Zielonka to niezwykle ciekawe tereny rekreacyjne. Kilka razy byliśmy tu już na rowerowych wycieczkach, ale czasem lubię nieco wolniej, przyglądając się przyrodzie, snuć się poprzez klimatyczne ścieżki. Tym razem zaplanowałam dość długą wycieczkę z Tuczna przez Promno i park krajobrazowy o tej samej nazwie do Pobiedzisk. Jeśli nie czujecie się na siłach, by przejść jednego dnia ok. 25 km, możecie podzielić tę trasę na dwa osobne spacery (podpowiem jak 😁) .
Do Tuczna można się dostać m.in. korzystając z komunikacji publicznej. Z dworca autobusowego na poznańskiej Śródce jedzie tu autobus nr 323. Obowiązują bilety ZTM lub karta Peka. Po ok. 50 minutach jazdy wysiadamy na pętli autobusowej i możemy rozpocząć wycieczkę. 
Warto wspomnieć, że przy pętli działają 2 sklepy spożywcze, całkiem nieźle zaopatrzone, otwarte także w niedziele ;)
Wędrujemy początkowo wzdłuż Szosy Wronczyńskiej, szlakiem niebieskim, w stronę "samotnego" zielonego. Jeśli macie orientację w terenie lub korzystacie z aplikacji w telefonie, nieco wcześniej można dotrzeć nad Jezioro Stęszewskie, które już w tym miejscu zaczyna czarować. 


Jezioro Stęszewskie


Zielony szlak turystyczny biegnie brzegiem Jeziora Stęszewskiego. Obecnie przeszkodę stanowią powalone drzewa, które głównie utrudniają życie rowerzystom. Turyści piesi bez problemu obejdą newralgiczne miejsca. Wędrówka jest niezwykle przyjemna. Piękne otoczenie działa kojąco prawie na wszystkie zmysły. 






Nieco bardziej dziki jest odcinek nad Jeziorem Wronczyńskim Dużym. Szlak jest tu gęsto zarośnięty i o ile wiosną nie powinno być problemu z jego przejściem, tak już gdy  przybędzie liści i roślinności mogą pojawić się pewne trudności. 



samiec jera

Za Jeziorem, szlak odbija w prawo. Wędrujemy teraz dość szeroką drogą w stronę Gorzkiego Pola. Zwróćcie uwagę na oznaczenia, bo my je przegapiliśmy i musieliśmy nieznacznie skorygować później obrany kierunek. 


przebiśniegi zwiastujące wiosnę



Po ok. 10 kilometrach i ok. 2,5 godzinie marszu docieramy do stacji kolejowej Promno. Można tu zakończyć wędrówkę i wrócić pociągiem do Poznania. Jeśli macie jeszcze siły, zapraszam na drugą część spaceru.
Pozostając na zielonym szlaku (będzie on nam towarzyszył już do Pobiedzisk) idziemy w stronę Jeziora Dębiniec. Tu w słoneczne dni zawsze jest sporo ludzi. Mimo to lubimy sobie usiąść na skarpie przy zbiorniku i podziwiać go z góry. 


Jezioro Dębiniec


Rusałka żałobnik 

Dalej istnieje szansa, że na szlaku będziemy już prawie sami. Trasa biegnie leśnymi ścieżkami, którym z pewnością nie brakuje uroku. 


przylaszczki


okolice Kanału Czachurskiego




Największe problemy orientacyjne mieliśmy po przekroczeniu szerokiej drogi i nowej ścieżki rowerowej pomiędzy Kapalicą i Kociałkową Górką. Postanowiliśmy iść według trasy zaznaczonej na mapie turystycznej, a oznaczenia w terenie bardziej kierowały, by iść wzdłuż ścieżki rowerowej. My "schowaliśmy się" w lesie i szliśmy dalej wzdłuż starych, dawno nie odnawianych oznaczeń. Nawet trochę się zasapaliśmy wchodząc na wzniesienie o wysokości 127 m n.p.m. ;) 




Szlak wychodzi później znów na drogę i ścieżkę rowerową (tym razem między Kapalicą i Pobiedziskami). Po przejściu ok. 600 metrów wprowadza ponownie w las. 



Przed nami ostatnia tego dnia przyrodnicza atrakcja - malownicze Jezioro Dobre. Nie spodziewaliśmy się, że  uda nam się zaobserwować sympatyczną parkę gągołów. 



Jezioro Dobre


pan gągoł


pani gągołowa ;) 



Przecinamy pobiedziski rynek i zmierzamy powoli do końca wycieczki. Przy stacji kolejowej wpadamy jeszcze na kebab :-) Po ok. godzinie wsiadamy w pociąg do Poznania, gdzie kończymy jednodniowy wypad. 
Drugą część wycieczki można potraktować jako samodzielną. Wówczas należy dojechać do stacji Promno pociągiem, np. z Poznania i dalej maszerować wzdłuż zielonych znakow do Pobiedzisk (ok. 14 km. /3,5-4h) 


Rynek w Pobiedziskach 


stacja kolejowa w Pobiedziskach (obecnie w remoncie) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz