poniedziałek, 25 września 2023

Czechy (Czeskie Średniogórze): Na Zamecky Vrch (Zámecký vrch) Ceska Kamenice, Czeska Kamienica (Česká Kamenice) - Kamenicky motoracek (Kamenický motoráček) - Kamenicky Szeniow (Kamenický Šenov)

Lubicie turystyczne pociągi i kolejki? My od czasu do czasu korzystamy z takich atrakcji. O motoraczku jeżdżącym na trasie Czeska Kamienica - Kamenicky Szeniow (Česká Kamenice -  Kamenický Šenov),  dowiedzieliśmy się przez przypadek. Opowiedział nam o nim jeden z niemieckich turystów, spotkany na szlaku.  Propozycja krótkiej wycieczki przypadła nam do gustu, więc kolejnego dnia wzięliśmy się za jej realizację. 

Do Czeskiej Kamienicy przyjechaliśmy samochodem. Zaparkowaliśmy przy dworcu kolejowym (nie ma tu wydzielonego parkingu, ale znajdzie się kilka w miarę bezpiecznych miejsc, gdzie można zostawić auto). Wsiedliśmy na pokład "motoraczka" z niecierpliwością czekając na planowy kurs ;)  


Dworzec kolejowy w Czeskiej Kamienicy

Ile kosztują bilety na kamenicky motoracek? 

Bilet normalny na przejazd kosztuje 27 CZK (ok. 5,4 zł) , ulgowy 13 CZK (ok. 2,60 zł). Co ważne - NIE  ma możliwości zapłacenia kartą. Kamenický motoráček nie kursuje przez cały rok. Z przejazdów można skorzystać od 1.04- 29.09. (2023). 

Rozkłady jazdy i aktualności znajdziecie na stronie:
https://m.kzc.cz/?sekce=pravidelne_verejne_vlaky&stranka=kamenicky_motoracek (w języku czeskim) 

Tak się trafiło, że cały skład mieliśmy tylko dla siebie. Pogoda była wymarzona, więc uraczyliśmy się widokami z okien pociągu. Podróż nie trwa długo, bo zaledwie kwadrans. W tym czasie pokonamy dystans ok.  5 km. 


wnętrze motoraczka

Przy stacji w Kamenickim Szeniowie działa "wagonowa" kawiarenka Druhá kolej. Otwarta jest jednak w wybrane dni (w zależności od sezonu). 


motoraczek na stacji w Kamenickim Szeniowie. W zielonym wagonie działa kawiarenka. 

Skoro dotarliśmy do miejscowości  Kamenický Šenov, warto wspomnieć  o bazaltowych organach - Pańska Skała (Panská skála), które znajdują się ok. 3 km od stacji kolejowej.
Bazaltowe słupy mają regularną pięcio- lub sześciokątną budowę, a ich średnica wynosi ok. 20-25 cm.  Niektóre osiągają wysokość aż 20 metrów. Trudno uwierzyć, iż jest to dzieło Matki Natury! Pańska Skała powstała w wyniku zastygnięcia lawy w kominie wulkanicznym. Miejsce to jest naprawdę niezwykłe i potrafi zachwycić. Zresztą zobaczcie sami: 





Najkrótszą trasę ze stacji kolejowej Kamenický Šenov do rezerwatu geologicznego Pańska skała zaznaczyłam na poniższej mapce: 



My odwiedziliśmy bazaltowe organy w ubiegłym roku, tak więc od razu ruszyliśmy  w stronę Zameckiego Wierchu (Zámecký vrch) zielonym szlakiem pieszym. 

                             Zámecký vrch i motoraczek w drodze do Czeskiej Kamienicy

Szlak jest krótki i biegnie zarówno przez las jak i przez pola. Właśnie polny odcinek może sprawić drobne problemy orientacyjne, bo za bardzo nie ma gdzie szukać oznaczeń, o czym się przekonaliśmy (dodatkowo zagapiliśmy się na latające nad naszymi głowami kanie):


kania 


krajobrazy szlaku 


Jakoś udało nam się wyjść z opresji i po przekroczeniu torów kolejowych nie zarejestrowaliśmy już żadnych trudności. Zamecky Vrch nie jest wybitną górą pod względem wysokości (zaledwie 530 m n.p.m.), ale końcowe zakosy, którymi prowadzi szlak, w upalne dni mogą dać popalić. 
Na szczycie znajdują się ruiny Zamku Kamenice (Kamenický hrad) oraz drewniana wieża widokowa, oferująca całkiem przyjemne spojrzenie na okolicę. 


Ruiny Zamku na Zameckim Wierchu 


drewniana wieża widokowa


Meldujemy się na wieży! A co z niej widać? :


 w stronę szczytu Děčínský Sněžník


szczyty Czeskiego Średniogórza - najwyższa Milešovka


w stronę Gór Łużyckich


z lewej Grosser i Kleiner Zschirnstein (Szwajcaria Saksońska), trochę bliżej nas - Růžovský vrch 

Z Zameckiego Wierchu schodzimy do stacji kolejowej w Czeskiej Kamienicy również zielonym szlakiem. Przy samochodzie kończymy wycieczkę, której przebieg możecie zobaczyć na poniższej mapce: 







piątek, 22 września 2023

Dolnośląskie (Dolny Śląsk): Głazy Krasnoludków w Gorzeszowie, czyli kraina skalnych baszt, grzybów i baśniowych formacji

Głazy Krasnoludków to sympatycznie nazwana grupa skał w pobliżu Gorzeszowa (województwo dolnośląskie). Od dawna mieliśmy je na liście miejsc do odwiedzenia, jednak ze względu na ograniczone możliwości dojazdu komunikacją zbiorową, długo musiały czekać na naszą wizytę. 

Do Gorzeszowa w dni robocze kursują autobusy z Kamiennej Góry (jeden kurs dziennie uruchamiany jest przez PKS Kamienna Góra). W weekend do Gorzeszowa można dotrzeć chyba jedynie pieszo lub samochodem. Tego dnia postawiliśmy na zwiedzanie z wykorzystaniem auta. W drodze z Poznania, odwiedziliśmy Legnicę (zobacz także: Dolnośląskie: Legnica - opuszczony szpital radziecki w Lasku Złotoryjskim (urbex) ). Wybraliśmy się także na krótką trasę w Górach Jastrzębich (Góry Jastrzębie: Na krańcu Polski, czyli wycieczka na Jański Wierch z Okrzeszyna). Na szczęście czasu starczyło także na spacer w rezerwacie przyrody "Głazy Krasnoludków". 



Jadąc w to miejsce nie mieliśmy zbyt dużych oczekiwań. W ostatnim czasie odwiedziliśmy sporo skalnych miast w Czechach i trochę baliśmy się zawodu. Coś jednak podpowiadało nam, że wśród krasnoludków musi być fajnie 😉. Z Kamiennej Góry obraliśmy kurs  na Krzeszów, w którym znajduje się pocysterskie opactwo (jedna z największych atrakcji okolicy - warto zatrzymać się chociaż na chwilę), Krzeszówek oraz Gorzeszów. Przy trasie stoi kilka drogowskazów, kierujących na parking przy rezerwacie. Końcowy odcinek drogi nie jest zbyt przyjemny - dziurawy, kamienisty i dość wąski. Wreszcie  docieramy do bezpłatnego parkingu, na którym zmieści się ok. 20 samochodów. Wysiadamy i maszerujemy  w stronę drewnianej bramy - wejścia do "świata" krasnoludków! 

Od razu zaskakuje nas ilość wiat turystycznych, przy których zmieściłaby się niejedna wycieczka szkolna ;) 


Za rozległą polaną wkraczamy w las i po krótkiej chwili, naszym oczom ukazują się pierwsze skałki. Odnajdujemy żółty szlak i zgodnie z jego oznaczeniami przechodzimy przez krainę skalnych baszt, grzybów, formacji przypominających zwierzęta , baśniowe stwory i wiele więcej! Dajemy się trochę ponieść naszej wyobraźni. 







Trasa przez głazy krasnoludków nie jest długa (zaledwie ok. 1 km w jedną stronę). Powrót można zaplanować alternatywną, równoległą (i szerszą) ścieżką, która ze względu na płynący obok potok Jawiszówka może być niekiedy nieco podmokła. Niedawno miała tu miejsce wycinka drzew, więc droga ta dodatkowo jest rozryta przez ciężki sprzęt (stan na wrzesień 2023). 





Czy nam się podobało? Tak! Super skałki, pofałdowana, urozmaicona trasa. Szkoda tylko , że prace leśne  trochę zniszczyły to miejsce (ogołociły z drzew, jednocześnie usuwając prawdopodobnie oznaczenia szlaku, które były namalowane na drzewach). Mimo to w rezerwacie spędziliśmy z przyjemnością około godziny. 


leśna ozdoba przełomu sierpnia i września - moje ulubione wrzosy! 

Być może kiedyś tu wrócimy podczas dłuższej wędrówki. Głazy krasnoludków znajdują się na żółtym szlaku pomiędzy Chełmskiem Śląskim i Kamienną Górą. Długość takiej trasy to ok. 21 km (ok. 6 godzin wędrówki). Jeśli wolicie zdecydowanie krótszą wersję, zerknijcie na mapę naszego przejścia: 






środa, 20 września 2023

Niemcy (Saksonia): Twierdza Konigstein (Festung Königstein) - zwiedzanie, informacje praktyczne, wskazówki, parking, mapa




Twierdza Königstein (Festung Königstein) to prawdopodobnie najważniejszy zabytek Szwajcarii Saksońskiej. Wiele razy polecano nam zwiedzenie tego potężnego obiektu. Nie pozostało nam nic innego, jak się tam udać. 

Twierdza Königstein wznosi się ok. 250 metrów nad rzeką Łabą, co już robi ogromne wrażenie. Historia twierdzy sięga XIIIw. , kiedy powstał tu czeski zamek warowny. Wskutek walk w XV w. przeszedł w ręce niemieckie, w których pozostaje po dziś dzień. W międzyczasie, przez  kilka lat mieścił się tu klasztor.  Dopiero w drugiej połowie XVI w. rozpoczęto przebudowywać zamek w twierdzę. Z tego okresu pochodzą m.in. koszary. Obecnie cały kompleks budynków to ogromne muzeum, na zwiedzenie którego potrzeba min. ok. 3-4 godzin. 

Twierdza Konigstein - ile kosztuje wstęp? 

Wejście na teren twierdzy kosztuje 15 euro (od 1.11 do 31.12.23r.  z wyjątkiem weekendów adwentowych cena jest niższa o 2 euro). Na zniżki liczyć mogą m.in. uczniowie, studenci, zorganizowane grupy. Szczegółowy cennik znajdziecie na stronie: 

Dodatkowo można wypożyczyć audio- przewodnik w języku polskim (2 euro/ 1 osoba) lub skorzystać z darmowego przewodnika w swoim telefonie - kod QR znajdziecie na bilecie wstępu. Aby wszystko dobrze działało, konieczny jest stały dostęp do internetu. 

Twierdza Konigstein - gdzie zaparkować? 

Parking "Festung Königstein" przy drodze B 172 (zjazd Festung) znajduje się zaledwie ok. 650 metrów od twierdzy. Pozostawienie tam auta na cały dzień kosztuje 13 € . Są jeszcze dwie możliwości: postój do 1 h: 2 € (co na zwiedzenie twierdzy z pewnością nie starczy) i do 4 h: 7 €.
Nam udało się zaparkować za darmo, co wiązało się z przebyciem nieco dłuższej drogi do kas obiektu.

Twierdza Konigstein - gdzie zaparkować za darmo?  

Bezpłatny parking znaleźliśmy przy ul. Bielatalstraße (droga S171) w miasteczku Königstein. Trzeba jednak dobrze się rozejrzeć, bo przy tej ulicy parkingi są co najmniej 2 (w tym jeden płatny, gdzie opłatę uiszcza się w parkometrze). My zaparkowaliśmy wzdłuż drogi i upewniliśmy się pytając miejscowych, czy możemy zostawić tu auto za darmo. Odpowiedzieli, że tak, maksymalnie na 3 dni! Na szczęście aż tyle czasu na zwiedzenie twierdzy nie było nam potrzebne ;) 
Z parkingu musieliśmy przejść do twierdzy niespełna 2 km w jedną stronę.
Zanim skorzystacie z tego rozwiązania i zostawicie samochód na wskazanym parkingu, upewnijcie się czy zasady jego udostępnienia się nie zmieniły. 
Trasę z parkingu do twierdzy zaznaczyłam na mapce poniżej. Prawie w całości jest ona oznaczona w terenie. Największe problemy orientacyjne czekają za kościołem, gdzie trzeba odnaleźć wąski, mocno zarośnięty chodnik, prowadzący dalej na bardziej wygodne leśne ścieżki. 



Malerwinkel - uroczy zaułek miasteczka Konigstein


mało oczywista, ale bardzo klimatyczna ścieżka - tędy biegnie trasa do twierdzy Konigstein z miasteczka o tej samej nazwie 

Po przejściu wąskiego chodnika otoczonego zielenią, trasa do twierdzy staje się szersza i o wiele łatwiej jest zorientować się w terenie. Oprócz tradycyjnych oznaczeń szlaku, właściwy kierunek wskazują strzałki, dzięki czemu całkiem sprawnie docieramy do podnóża olbrzymiej budowli. 
Kasy znajdują się w dwóch miejscach. My udaliśmy się do tych w pobliżu windy panoramicznej. Wjazd windą jest w cenie biletu. Chętnie z niego skorzystaliśmy i w kilka sekund zameldowaliśmy się na górze. Od razu można poczuć ogrom tego zespołu zabudowań! Twierdza Konigstein to tak w zasadzie małe miasteczko na wzgórzu i w poruszaniu się po nim z pewnością pomaga mapka. Uproszczoną możecie pobrać w kasie podczas zakupu biletu. Bardziej szczegółową otrzymacie natomiast przy wypożyczeniu audio przewodnika (audio przewodniki dostępne są w sklepiku z pamiątkami na terenie twierdzy). 
Wybór trasy zwiedzania zależy od Was. My postanowiliśmy najpierw obejść twierdzę wzdłuż zewnętrznych murów, a następnie pospacerować alejkami i zajrzeć do poszczególnych budynków wewnątrz kompleksu. 


Na zwiedzenie twierdzy potrzebowaliśmy ok. 4 godzin, ale i tak nie udało nam się wszędzie zajrzeć. Opuściliśmy kilka mniej istotnych miejsc. Mimo to,  pod koniec zwiedzania mieliśmy wrażenie, że wszystkie informacje, które przyswoiliśmy podczas spaceru nam się pomieszały ;) Ogrom wiedzy, którą można tu wchłonąć wymaga skupienia i wzmożonej uwagi. 


winda panoramiczna 



Twierdza Konigstein - co warto zwiedzić? 

Miejsc, w które warto zajrzeć, zwiedzając twierdzę jest naprawdę sporo. Trudno wybrać jedno, które podobało nam się najbardziej. Wrażenie zrobiła na nas Brama Meduzy z rzeźbą nawiązującą do mitologii greckiej. Warto także wspomnieć, że nad jej wizerunkiem znajduje jeden z kilku polskich akcentów na terenie twierdzy - herb królów Polski z rodu Wettinów.


ciemna rampa 


wciągarka do wozów


W Zamku Jerzego znajduje się ekspozycja dotycząca działającego tu niegdyś więzienia i osób, które w nim przebywały. Przed budynkiem zobaczyć można natomiast plenerową ekspozycję armat. Ciekawym miejscem jest Dom Studzienny , który skrywa głęboką (ponad 152 metrową) studnię. Mechanizm wyciągania z niej wody, można obejrzeć m.in. na wyświetlanym w tym miejscu filmie. Uwagę wielu przyciągnie z pewnością skarbiec , gdzie swego czasu przechowywano najbardziej kosztowne przedmioty. W Zamku Magdaleny natomiast warto zejść do pomieszczeń piwnicznych (schodzi się do nich długą kamienną rampą), w których magazynowano piwo, wino i wódkę. 


                               Zamek Magdaleny - zejście do piwnic 

Ponadto na rycinie wewnątrz budynku zobaczymy gigantyczną beczkę, o wysokości ok. 10 metrów, która oprócz swojej podstawowej funkcji, stanowiła parkiet taneczny! Ten wyjątkowy eksponat niestety nie przetrwał do dzisiejszych czasów. 


wspomniana beczka 

Nie można ominąć również Zamku Fryderyka, który skrywa wewnątrz dość ciekawy mechanizm - jaki? Dowiecie się podczas zwiedzania ;)


Zamek Fryderyka

Widok z Zamku Fryderyka na Łabę i szczyt Lillienstein

Wymienione przeze mnie atrakcje to zaledwie ułamek tego, co czeka Was, gdy zdecydujecie się na zwiedzenie twierdzy. Nie zapomnijcie zajrzeć także do Starej Zbrojowni, gdzie będziecie mogli się przekonać np. ile waży kula armatnia i czy dalibyście radę ją unieść. Obejrzyjcie także kościół garnizonowy  oraz liczne budowle militarne (magazyny, koszary, podziemne schrony itp.). W Domu Komendanta natomiast czeka na Was bogata ekspozycja dotycząca historii obiektu. 
Na koniec muszę wspomnieć o widokach, jakie można stąd podziwiać. Obejmują one nie tylko okoliczne pasma górskie (w tym także popularną skalną formację Bastei). Przy dobrej pogodzie można dostrzec z twierdzy zabudowania Pirny oraz Drezna. 


widok w stronę Pirny i Drezna

A jeśli będziecie mieć szczęście, może na skalnych ścianach zobaczycie jednego z przedstawicieli awifauny. My wypatrzyliśmy uroczą pustułkę:  


W twierdzy można spędzić tak naprawdę cały dzień, niespiesznie odkrywając jej wszystkie zakamarki. Oprócz miejsc przeznaczonych do zwiedzania, działa tu sklepik muzealny, kilka punktów gastronomicznych oraz punkt informacji turystycznej (w której m.in. można odbić pamiątkowe pieczątki). Jeśli chodzi o ceny jedzenia, napojów czy lodów, to są one dość wysokie na "polską kieszeń". Przykładowo zupa dnia kosztuje 8 euro, porcja lodów ok.7-8 euro, piwo ok. 5 euro. 

 



głowaczek olbrzymi rosnący na terenie Festung Konigstein


Może zainteresują Cię również inne wpisy dotyczące Szwajcarii Saksońskiej:

Niemcy: Szwajcaria Saksońska (Saska Szwajcaria) - na Lilienstein , szlak z Prossen