Ze stacji kolejowej, niebieskim szlakiem ruszyliśmy w kierunku rozwidlenia U křížku. Tu skręcamy w prawo, na żółty szlak, będący jednocześnie fragmentem ścieżki dydaktycznej "Betonowa granica", poświęconej historii czechosłowackich fortyfikacji z lat 1935-38. Na tym krótkim odcinku możemy zobaczyć kilka lekkich schronów, tzw. rzopików. W przyszłości mam planie przejść całą ścieżkę, ponieważ na turystów czeka przy niej jeszcze więcej ciekawych obiektów, m.in. Twierdza Bouda, Muzeum Czechosłowackich Fortyfikacji czy przewrócony bunkier (będący symbolem tej ścieżki dydaktycznej). Jej łączna długość wynosi ok. 15 kilometrów.
Po przejściu pod torami kolejowymi, zauważamy opuszczony budynek młyna wodnego. Do dziś zachowały się pojedyncze elementy wyposażenia. Niestety obiekt jest w opłakanym stanie.
Wchodzimy powoli w zabudowania Mladkova. W tutejszym sklepie (potraviny CBA) postanawiamy zrobić małe zakupy czeskich produktów, które przydadzą się podczas dalszej wędrówki.
Nie do końca usatysfakcjonowani opuszczamy Czerwony Strumień - musimy wrócić tu kiedyś wczesną wiosną
Kierujemy się w stronę Lesicy. Po drodze postanawiamy jeszcze zboczyć na niebieski szlak, by dotrzeć do czeskiej Chaty na Cihaku. Niestety i tu "całujemy klamkę". Wracając do trasy w stronę Lesicy trochę błądzimy. Pokryte śniegiem pole i pogarszającą się widoczność to nienajlepszy duet.
Przydrożny krzyż z niemieckim tekstem na cokole: "O Christ gehe nicht ohne Gruss vorbei , gedenke dass dies dein Erloser sei" (Chrześcijaninie, nie przechodź obok bez pozdrowienia, pamiętaj, że to jest twój Zbawiciel)
W końcu czujemy pod stopami asfalt. Skręcamy w prawo i tą asfaltową drogą pójdziemy aż do stacji kolejowej w Międzylesiu, skąd pociągiem dojedziemy w kierunku naszej weekendowej bazy w Bystrzycy Kłodzkiej.
Całkowity dystans: ok. 20 km
Czas przejścia: ok. 6 h
Mapa trasy: