Pierwszy raz zapuściliśmy się w te rejony Beskidu Małego. Czuliśmy, że to będzie wyjątkowy dzień. Wycieczkę rozpoczynamy w Czarnym Groniu (Rzyki) w pobliżu "Magicznej Osady". Można tu dojechać autobusem linii nr 7 z Andrychowa (https://andrychow.eu/rozklad-jazdy/).Szybko odnajdujemy początek czarnego szlaku i maszerujemy wzdłuż potoku Pracica.
Po niespełna kilometrze szlak staje się bardziej stromy. Dopiero po podejściu ok. 200 metrów w górę, możemy chwilę odetchnąć.
Sporym zakosem docieramy do Kapliczki Koronacji Matki Bożej. Następnie przechodzimy przez osiedle Potrójna. Przed nami pierwszy punkt widokowy (Potrójna - Czarny Groń - 888 m n.p.m.). Buzię nam się cieszą, bo oprócz pięknej panoramy obejmującej szczyty Beskidu Małego, Śląskiego, Żywieckiego, Makowskiego, Wyspowego czy Gorców widzimy również Tatry!
Niedaleko szczytu znajduje się Chatka na Potrójnej, słynąca z pysznych wypieków. Niestety po sezonie, do tego w tygodniu nie było nam dane się nimi uraczyć. Jeśli jesteście łasuchami, planujcie więc raczej wizytę w tym miejscu w letnie weekendy ;)
Chatka pod Potrójną to miejsce, gdzie koniecznie musimy wrócić. Ten klimat i specyficzny humor nam bardzo odpowiadają. A i piwo kosztuje tu zaledwie 8 zł 😃 (październik 2024)
Kolejnym punktem wycieczki jest Przełęcz na Przykrej, gdzie łączymy się że szlakiem czerwonym. Przed nami rezerwat Madohora z Łamaną Skałą - szczytem należącym do Korony Beskidu Małego (kulminacja znajduje się nieco z boku głównej trasy). Chwilę później dobijają do nas kolejne kolory szlaków. My do schroniska PTTK Leskowiec będziemy trzymać się czerwonych oznaczeń.
Po kolei zdobywamy Na Beskidzie (863 m n.p.m.), Potrójną (847 m n.p.m.) i Leskowiec (922 m n.p.m.). Z rozległej polany na szczycie Leskowca znów możemy rozejrzeć się po okolicy i zobaczyć Tatry. Stąd do schroniska już niespełna kilometr. Ponieważ robiło się już chłodno, postanowiliśmy rozgrzać się w schronisku zupą. Trafiliśmy na pyszny żurek i kwaśnicę - polecamy!
Widok sprzed schroniska: Błyszcz i Starobociański Wierch, w bliższym planie wieża widokowa na Mosornym Groniu
Nasza wycieczka powoli się kończy. Trzeba jeszcze zejść na dół. Czarnym szlakiem schodzimy do osiedla Jagódki w Rzykach, a następnie, zerkając w mapę na telefonie, kombinacją różnych ścieżek, docieramy w miejsce, z którego startowaliśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz