Powstanie platformy widokowej na Gomólniku Małym, po raz kolejny przyciągnęło nas w Góry Kamienne. Pociągiem dotarliśmy do stacji Głuszyca, skąd rozpoczęliśmy marsz, niedawno wyznaczonym, zielonym szlakiem pieszym.
Nowy szlak na Gomólnik Mały z Głuszycy
Szlak prowadzi początkowo przez pola. Dookoła jest sielsko i przepięknie. Co ciekawe, nawet w bardzo popularnym terminie, nie spotkaliśmy tu żadnego turysty.
Pierwszych turystów spotkaliśmy dopiero w okolicy Gomólnika Małego. Była ich garstka, ale na platformie nie dało się zrobić zdjęcia w samotności. Na szczęście do popularności np. Śnieżki Gomólnikowi wciąż jeszcze daleko ;)
Z tarasu na szczycie widać m.in. szczyty Gór Wałbrzyskich, Kamiennych, Sowich, Masyw Ślęży...
Jeśli nie byliście wcześniej przy ruinach Zamku Rogowiec, warto wydłużyć wycieczkę o krótką pętelkę (ok. 0,6 km/ 10 minut) spod Skalnej Bramy. My tym razem ominęliśmy Rogowiec i skierowaliśmy się od razu w stronę Jeleńca. Nie wszyscy wiedzą, że kiedyś na tym szczycie stała drewniana wieża widokowa. Według źródeł, do których udało mi się dotrzeć, wybudowano ją na początku XX w. i "przyjmowała" turystów przez ok. 30 lat. Dziś jeszcze stosunkowo łatwo zlokalizować dokładne miejsce, w którym wieża się znajdowała (jej pozostałości widać na zdjęciu poniżej).
kamień i tabliczka na Jeleńcu
Schodzimy z Jeleńca i po ok. 600 metrach widzimy oznaczenia żółtego szlaku. To właśnie nim mamy zamiar zejść do Schroniska Andrzejówka. Trasa jest przez większość czasu łagodna i zalesiona. Chociaż w jednym z prześwitów udaje nam się dostrzec Góry Stołowe. Końcowy fragment do Andrzejówki biegnie przez Halę pod Klinem, co pozwala spojrzeć bez przeszkód w stronę Waligóry i Suchawy.
Docieramy do schroniska, które słynie z świetnej kuchni. Widać to gołym okiem, bo kolejka do złożenia zamówienia prawie wychodzi z budynku. Uwielbiamy Andrzejówkę i serwowane tu dania, więc decydujemy się na dłuższy postój.
Upał tego dnia dał nam popalić. Wczesne wstawanie na pociąg (ok. 4:30, by dojechać koło 11 do Głuszycy) coraz mniej nam służy. Dlatego postanowiliśmy zakończyć wycieczkę w Sokołowsku, do którego docieramy w ok. 3 kwadranse zielonym szlakiem z Andrzejówki.
W Sokołowsku wsiadamy w autobus nr 15 do Mieroszowa, gdzie mieliśmy zarezerwowany nocleg na kolejne trzy noce. Przystanek autobusowy wałbrzyskiej komunikacji miejskiej znajduje się ok. 1,3 km od głównego węzła szlaków w Sokołowsku (idąc czerwonym szlakiem w stronę Lesistej Wielkiej z centrum, za Sanatorium Grunwald) . Trzeba pamiętać, że kursów linii nr 15 nie ma w ciągu dnia zbyt wiele , więc warto z wyprzedzeniem sprawdzić aktualny rozkład na http://rozklad.walbrzych.eu/. Bilety na przejazd można kupić u kierowcy lub zapłacić zbliżeniowo kartą w terminalach umieszczonych w pojazdach.
Poniżej mapka naszej trasy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz