niedziela, 16 lipca 2023

Lubuskie: Łuk Mużakowa - ścieżka geoturystyczna "Dawna Kopalnia Babina" i Park Mużakowski (Muskauer Park) Łęknica, Bad Muskau

Park Krajobrazowy Łuk Mużakowa od dawna znajdował się na liście moich miejsc do odwiedzenia. Po obejrzeniu wielu  zdjęć w internecie i przewodnikach,  zapragnęłam tego wszystkiego doświadczyć osobiście.

Co to jest Łuk Mużakowa? 

Łuk Mużakowa jest moreną czołową (formą pochodzenia polodowcowego) o kształcie podkowy. Rozciąga się na pograniczu polsko - niemieckim i obejmuje okolice miejscowości:  Tuplice, Trzebiel, Łęknica, Bad Muskau, Weißwasser oraz  Döbern. Granicę między państwami stanowi Nysa Łużycka. Na wspomnianym obszarze utworzono  geopark Łuk Mużakowa oraz park krajobrazowy. Dziś w miejscach, gdzie do połowy lat 70. XXw.  wydobywano węgiel brunatny i iły ceramiczne możemy podziwiać piękne kolorowe jeziorka. Po polskiej stronie znajduje się ich ponad 100, tworząc fascynujące pojezierze antopogeniczne.  Przez najciekawszy krajobrazowo i przyrodniczo teren poprowadzono ścieżkę geoturystyczną "Dawna Kopalnia Babina" i to od niej rozpoczęliśmy zwiedzanie. 

Ścieżka geoturystyczna "Dawna Kopalnia Babina" - długość

Ścieżka geoturystyczna "Dawna Kopalnia Babina" rozciąga się między Łęknicą a Nowymi Czaplami. W poruszaniu się po niej  pomagają oznaczenia w postaci białego kwadratu z zielonym paskiem biegnącym po przekątnej. Według różnych źródeł, podstawowa trasa z Łęknicy do Nowych Czapli ma długość ok. 5-6 km. My staraliśmy się odwiedzić także  większość punktów widokowych ( trzeba na nie odbić z podstawowej trasy)  i zmierzony przez nas dystans wyniósł ok. 7,5 km (ok. 1:45 h spokojnego spaceru). Do tego trzeba doliczyć jeszcze powrót do auta na parkingu. 


wejście na ścieżkę geoturystyczną od strony Łęknicy


Ścieżka geoturystyczna "Dawna Kopalnia Babina"  - gdzie zaparkować? 

W pobliżu ścieżki znajduje się kilka parkingów. Znajdziecie je m.in. w pobliżu miejscowości Nowe Czaple, przy Jeziorze Afryka oraz w Łęknicy,  niedaleko drogi krajowej nr 12. 

Ścieżka geoturystyczna "Dawna Kopalnia Babina" - jak zwiedzać? ile kosztuje wstęp? 

Wszystko zależy od Ciebie. Teren geoparku poprzecinany jest gęstą siecią szerokich nieutwardzonych dróg i mniejszych ścieżek. Możesz maszerować zgodnie z oznaczeniami ścieżki geoturystycznej lub szukać alternatywnych dróżek. Trasa udostępniona jest także dla rowerzystów. Jeżeli będziesz prowadzić psa na smyczy, śmiało możesz wejść tu także ze swoim czworonogiem. Wstęp na ścieżkę geoturystyczną "Dawna Kopalnia Babina" jest bezpłatny.

Zobacz jak tu interesująco i pięknie! 

My rozpoczęliśmy zwiedzanie geoparku z bezpłatnego parkingu w Łęknicy. W orientacji w terenie pomagały nam: mapa papierowa Wydawnictwa Sygnatura - Łuk Mużakowa (Park Krajobrazowy, Geopark, Park Mużakowski) w skali 1:45 000 oraz mapa turystyczna w telefonie (screen z niej poniżej):


screen z mapa-turystyczna.pl / te czerwone "półsłoneczka" to atrakcyjne miejsca widokowe 

Już po kilkuset metrach docieramy do pierwszego kolorowego jeziorka, które nazywa się "Jedynka". Skoro tak  atrakcyjnie rozpoczyna się wędrówka ścieżką geoturystyczną, jesteśmy bardzo ciekawi, co czeka nas dalej. 


Maszerujemy zgodnie z oznaczeniami  ścieżki namalowanymi na drzewach, szukając atrakcyjnych widokowo punktów. Podziwiamy zbiorniki o rozmaitych kolorach (turkusowe, zielone, niebieskie, pomarańczowe, brązowe). Chłoniemy informacje umieszczone na tablicach dydaktycznych i czujemy się zafascynowani geologią i historią tego miejsca. 




goździk kropkowany

Nieco więcej czasu spędziliśmy przyglądając się zapadlisku nad podziemną kopalnią. Po zakończeniu wydobycia węgla, kopalnie likwidowano metodą "na zawał". Po pewnym czasie, powstałe zagłębienia terenu wypełniały się wodą opadową, do której przedostawały się związki siarki zalegające niżej, w pokładach węgla. Co ciekawe, proces obniżania terenu (a co za tym idzie zmiany linii brzegowej powstałych w ten sposób zbiorników) trwa do dziś. 


 zapadlisko nad podziemną kopalnią i powstałe w ten sposób jeziorko 

Przyjemne miejsce rekreacyjne znajduje się przy Rozlewisku Jana. Z dala od tłumów, z pięknym widokiem na żółto-pomarańczową wodę, można chwilę odpocząć przed kolejnym odcinkiem ścieżki. 


Rozlewisko Jana 


w tym miejscu wybraliśmy drogę do wieży widokowej 

Sporo atrakcji czeka wzdłuż linii brzegowej jeziora Afryka, które swoją nazwę zawdzięcza kształtowi zbliżonemu do Czarnego Lądu. Dla nas ten akwen był wisienką na torcie ;) 


Jezioro Afryka 

Na uwagę zasługuje nie tylko wyjątkowy kolor jeziorka, ale także formy erozyjne przy brzegu, przyjmujące  fantazyjne kształty. 



Tu co chwilę się zatrzymujemy, bo wszystko przykuwa nasz wzrok 


w osadach pokopalnianych wciąż można dostrzec fragmenty węgla brunatnego 



Jeszcze przed wieżą widokową, warto skręcić ( w lewo) na krótką pętelkę, która doprowadza do brzegu "Afryki". 




Jednym z ostatnich punktów na trasie jest wieża widokowa z dwoma tarasami znajdującymi się na 14 i 24 metrze. Podobno, gdy ma się szczęście, z góry można zobaczyć Śnieżkę. Jedno jest pewne, gdy NIE ma się pecha 😉 widać stąd doskonale Jezioro Afryka, z ciekawym wzniesieniem o nazwie "Grzbiet Słonia". 


wieża widokowa o ciekawej konstrukcji


Widok z wieży na Jezioro Afryka, nieco z prawej strony kadru - Grzbiet Słonia


Widok z wieży 

Zanim zakończymy spacer ścieżką geoturystyczną, podchodzimy jeszcze do Stawu Błękitnego, który wyróżnia się wyjątkowo pięknym kolorem. 


Docieramy do miejscowości Nowe Czaple. W pobliżu trasy znajduje się sklep spożywczy (otwarty codziennie do 20, w niedzielę krócej - do 15:00). Stąd postanowiliśmy wrócić w okolice samochodu ścieżką rowerową (fragment Szlaku Kolejowo-Górniczego). Czeka nas ok. 3 km dreptania leśnymi dróżkami, na których, o dziwo, jesteśmy prawie sami. 

W międzyczasie w naszych głowach zrodził się pomysł, by zamiast iść do samochodu (i podjechać dosłownie kawałek na kolejny parking) , od razu, pieszo, ruszyć w stronę Parku Mużakowskiego (po niemieckiej stronie - Muskauer Park). 
Po drodze mogliśmy zerknąć na budynek dawnego dworca kolejowego Mużaków - Wschód: 


a także przyjrzeć się przygranicznemu handlowi (stoisk z różnościami - od roślin, po alkohol i krasnale ogrodowe znajdziecie w pobliżu mostu Postbrücke , po stronie polskiej,  naprawdę sporo). 

Ostatecznie kierujemy się w stronę informacji turystycznej przy ul. Hutniczej. W niewielkim punkcie zastajemy sympatyczną panią, z którą wdajemy się w krótką pogawędkę. Objaśnia nam którędy mamy dalej iść i jakie ścieżki Parku Mużakowskiego są najbardziej atrakcyjne dla odwiedzających. W pobliżu informacji turystycznej znajduje się parking płatny (20 zł - cały dzień/ czerwiec 2023).

No to ruszamy!

Park Mużakowski  (Muskauer Park) 

Granicę na Nysie Łużyckiej przekraczamy Mostem Podwójnym (Doppelbrücke)  i już po paru chwilach wkraczamy do wyjątkowego świata. Park Mużakowski zaliczany jest do najpiękniejszych osiągnięć sztuki ogrodowej w Europie. Zawdzięczamy go postaci księcia Hermanna von Pückler-Muskau. Jako dwudziestoparolatek odziedziczył posiadłość oraz sporą sumę pieniędzy, które przeznaczył m.in.  na stworzenie bajkowych ogrodów z całą masą "egzotycznej" roślinności. 



Park Mużakowski nie ma wyznaczonej trasy zwiedzania. To od Ciebie zależy ile czasu tu zarezerwujesz. Wstęp na teren Parku jest bezpłatny. Można więc spędzić tu leniwe popołudnie na kocyku, lub pokusić się o krótki lub nieco bardziej intensywny spacer. Najbardziej reprezentacyjna część ogrodów znajduje się w pobliżu Starego i Nowego Zamku. Kolorowe, pachnące kwiaty, dojrzewające cytrusy i wszechobecna zieleń pozwalają odpłynąć męczącym myślom w siną dal.  


Folwark Zamkowy 



agapant afrykański, czyli tzw. lilia afrykańska 

Najbardziej okazałą budowlą na terenie Parku Mużakowskiego jest Nowy Zamek (Neuess Schloss), który powstał w latach 40. XVII w. Był wielokrotnie przebudowywany, a jego obecny wygląd to efekt prac przeprowadzonych w XXIw. Za opłatą, można obejrzeć wystawę poświęconą Pücklerowi oraz wejść na punkt widokowy zlokalizowany na jednej z wież. 






Po drugiej stronie zbiornika wodnego Luciesee (nazwa stawu wzięła się od imienia  żony Pücklera) warto obejrzeć również Stary Zamek (Altes Schloss). Uwagę przykuwa przede wszystkim odnowiony herb rodziny von Pückler-Muskau.


Stary Zamek 


herb rodziny von Pückler-Muskau


Nemofila plamista, zwana także porcelanką plamistą (Nemophila maculata) rosnąca przy Starym Zamku 

O Hermannie Pücklerze warto poczytać nieco więcej. To postać niezwykle barwna, która cieszyła się życiem w pełnym tego zwrotu znaczeniu. Kobiety,  podróże, słodkości (to jemu zawdzięczamy deser złożony z trójkolorowych lodów - czekoladowych, śmietankowych i truskawkowych) , pasja projektowania ogrodów i ogromne pieniądze, jakimi mógł dysponować na pewno pozwoliły mu korzystać z każdego dnia w sposób, jaki sobie wymarzył. 

Naszym pomysłem na zwiedzenie Parku Mużakowskiego było obejście kilku ścieżek po stronie niemieckiej tak, by Mostem Angielskim wrócić do Polski, a następnie Drogą Panoramiczną dotrzeć do zabudowań Łęknicy. 



Most Fuksjowy - widzicie kwitnące fuksje w doniczkach? 


na ścieżkach Parku 


pięknie, prawda? 


młody dzięcioł zielony 


Wracamy do Polski...


na granicy państw koncertuje trzciniak 

Z Drogi Panoramicznej można jeszcze raz zerknąć w stronę Nowego Zamku 

Przed wejściem w zabudowania Łęknicy, podziwiamy jeszcze wyremontowany niedawno wiadukt. Mamy okazję iść "górą", jak i pod łukiem ze zdjęcia poniżej: 


Gdzie zjeść w Parku Mużakowskim? 

Naszą bazą wypadową zarówno na ścieżkę geoturystyczną jak i do Parku Mużakowskiego była Łęknica (parking przy drodze krajowej nr 12) . Po niemieckiej stronie (Bad Muskau) ceny są dość wysokie. Bardzo smaczny posiłek zjedliśmy więc w samej Łęknicy, w Schnitzel Bar, przy ul. Dworcowej. Miejsce na początku nie zachęcało mnie do wejścia do środka. Ostatecznie okazało się, że dania są "domowe"  i niedrogie - za dwudaniowy obiad (zupa + danie główne) + zimne piwko 😉 zapłaciliśmy mniej niż 100 zł. 

Tego dnia przeszliśmy ok. 25 km w czasie ok. 7 h  (według zegarka z GPS). 

Może zainteresują Cię również inne wpisy dotyczące województwa lubuskiego:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz