poniedziałek, 13 grudnia 2021

Góry Wałbrzyskie: Na Chełmiec z Boguszowa Gorc(ów) / zejście do Szczawna-Zdroju

Chełmiec (851 m n.p.m.) , szczyt w Górach Wałbrzyskich,  może okazać się dobrym wyborem jeśli chcemy zacząć swoją przygodę z zimowymi wędrówkami po górach. Oczywiście odpuścić musimy sobie zielony szlak z Lubomina czy końcowe podejście niebieską trasą  od strony Szczawna. Za to zielony szlak z Boguszowa-Gorców nie powinien przysporzyć większych trudności. Właśnie nim wędrowałam w Mikołajki z Aliną. Ona miała dzień wolny, ja wzięłam urlop i ruszyłyśmy na Dolny Śląsk. Pociągiem relacji Poznań - Szklarska Poręba (Kamieńczyk) dotarłyśmy do Boguszowa - Gorców. Dni są teraz krótkie, jednak nie miałyśmy innej możliwości i dopiero o 11 rozpoczęłyśmy marsz. W plecakach oprócz standardowego wyposażenia, znalazły się m.in. nakładki antypoślizgowe na buty. Warto się w nie zaopatrzyć,  np. w najbardziej popularnym serwisie aukcyjnym. Zdarza się, że w sezonie, można je kupić także w marketach. Ich cena rozpoczyna się już od kilkunastu złotych, a zimą czasem okazują się nieocenione. Poza nimi, w naszych plecakach wylądowały także czołówki. Chociaż czołówkę traktuję już przeważnie jako podstawowy sprzęt.  Na zimowe wycieczki zabieram zawsze zapasowe ciepłe rękawiczki. "Pierwsza" para lubi przemoknąć podczas zabawy czy podpórek na trasie. Później kilkustopniowy mróz potrafi znacznie wyziębić dłonie. 


stacja w Boguszowie-Gorcach - szkoda, że od wielu lat niszczeje

Przeszłyśmy przez rynek , który po raz pierwszy miałyśmy okazję zobaczyć w świątecznej odsłonie. Jako ciekawostkę dodam, że jest to najwyżej położony rynek w Polsce (591 m n.p.m.).


rynek w Boguszowie-Gorcach

Trochę zmodyfikowałyśmy trasę, ponieważ chciałam zobaczyć zabudowania browaru (przy ul. Browarnej), a w zasadzie to, co z nich zostało. Dziś smutny to widok. Browar powstał w roku 1701. Przez lata zatrudnienie w nim znalazło wielu ludzi, a regionalne piwo z Boguszowa było chlubą tutejszych mieszkańców. Niestety produkcję piwa zakończono w 1995 roku i to, co dziś można oglądać , w żaden sposób nie przypomina świetności tego miejsca. 



spod tynku "wyłażą" niemieckie napisy



Ulicą Słodową docieramy już na właściwą trasę, znakowaną na zielono. Stanowi ją Droga Krzyżowa Górniczego Trudu. Szlak jest bardzo szeroki i wygodny. Nawet przy kiepskiej widoczności, jaką akurat tego dnia miałyśmy, raczej trudno tu zabłądzić.  



Wygodna ścieżka na Chełmiec


zima! :) 


W okolicy V stacji drogi krzyżowej (pomoc Szymona) znajduje się podobno świetny punkt widokowy - szczyt Kopisko (688 m n.p.m.) nazywany także Podchełmcem. Niestety nie widziałyśmy sensu, by to sprawdzać, bo widoczność miałyśmy bardzo ograniczoną. Spodziewam się, że dotarcie na ten punkt widokowy zimą może stanowić wyzwanie, o ile ktoś wcześniej nie przetrze szlaku. Poza tym podejście ponoć jest dość strome. Mam nadzieję, że kiedyś osobiście to sprawdzę. 


My trzymamy się zielonego szlaku. Mijamy rozwidlenie Rosochatka, a następnie kolejne przy Małym Chełmcu. Dalej najłagodniejszym podejściem (będącym wciąż drogą krzyżową) osiągamy (według niektórych źródeł) najwyższy szczyt Gór Wałbrzyskich. Dla mnie oczywiście wyższa jest o 2 metry Borowa. Chełmiec natomiast oficjalnie figuruje w zestawieniu Korony Gór Polski jako "król" Gór Wałbrzyskich.  Łowcy pieczątek, mogą odbić swoje "trofeum" przy wejściu na wieżę widokową, która otwarta jest tylko w cieplejszych miesiącach. 



Chełmiec jest górą pochodzenia wulkanicznego, a u jego podnóża wydobywano kiedyś węgiel kamienny.  W XIX w. miał się stać atrakcją dla kuracjuszy przebywających w Szczawnie-Zdroju. Wówczas usunięto część drzew, ułatwiając dotarcie na szczyt. Postawiono tu wieżę widokową, a restauracja, która obok funkcjonowała, cieszyła się sporym powodzeniem. Po wojnie na wierzchołku stanął budynek z wieżą RTON, a w 2000 r. na szczycie dołączył do niego krzyż milenijny. 

Razem z Aliną postanowiłyśmy zejść z Chełmca do Szczawna - Zdroju. Odpuściłyśmy bardzo strome szlaki -  niebieski i zielony (w stronę Lubomina). Zdecydowałyśmy się na żółty. Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych on także może być zbyt  trudny. Wówczas pozostaje zejście co najmniej do Rosochatki tą samą drogą. Następnie można wrócić do Boguszowa lub kombinacją szlaków dotrzeć do Wałbrzycha (Biały Kamień) lub Szczawna. 

Krótkie odcinki żółtego szlaku z Chełmca są dość strome. Na szczęście tego dnia śnieg był całkiem przyjazny i nie musiałam zakładać nakładek antypoślizgowych na buty. Docieramy do Rosochatki, miejsca, w którym już tego dnia byłyśmy. Kontynuujemy marsz wzdłuż żółtych znaków, a na kolejnym rozwidleniu skręcamy w lewo na szlak znakowany na czarno. 



Wygodna droga pnie się delikatnie w górę i kiedy czujemy się lekko rozleniwione, czas skręcić na,  chwilami  wymagający, ok. półkilometrowy fragment szlaku niebieskiego. 


sprawdzam i monitoruję trasę, żeby się nie zgubić ;) /fot. Alina


rozwidlenie szlaków


Ścieżka w dół jest znów stroma, podczas marszu w zimowych warunkach potrzeba tu trochę ostrożności i skupienia.  Dalej idę bez nakładek na butach, ale zdarzają się odcinki, gdzie wolę zejść nieco niżej i się trochę podeprzeć na rękach ;) 


fot. Alina

Na końcu stromego zejścia, czeka nas jeszcze jedno utrudnienie w postaci ścinki drzew. Na szlaku leżą gałęzie, w które można się zaplątać lub np. na nich poślizgnąć. Pewnie wkrótce zostanie to usunięte. Dalej jest już luzik. Zmieniamy znaki na czarne i przyspieszamy. 




Trasa prowadzi lasem i pozwala cieszyć się prawdziwie zimowymi krajobrazami. Łączymy się w końcu ze szlakiem żółtym. Przy ładnej pogodzie widać stąd pięknie Trójgarb. Niestety nie udało nam się tego doświadczyć. Z daleka widzimy zabudowania Dworzyska. Niegdyś znajdował się tu folwark Hochbergów. Dziś miejsce to jest także pełne uroku. Oprócz ciekawych obiektów pod względem architektonicznym (pełniących m.in. funkcje hotelowo-gastronomiczne) , podobnie jak przed laty, znajduje się tu stadnina koni. Całość robi prawdziwie sielskie wrażenie. 







Dwór Idy - obecnie pensjonat, w pięknym stylu szwajcarskim 


W planie miałyśmy jeszcze dotarcie do dworca Wałbrzych Miasto niebieskim szlakiem przez Wzgórze Gedymina. Niestety zaczęło się już trochę ściemniać, a do tego, opadająca mgła zamarzała na naszych kurtkach i plecakach znacznie nas wychładzając. Mój futerał od aparatu zamarzł tak, że przy próbie zamknięcia go, lodowa powłoka zaczęła pękać. Postanowiłyśmy  odpuścić dalszą wędrówkę i podjechałyśmy ze Szczawna na dworzec Wałbrzych Miasto autobusem linii nr 8. 

aleja kasztanowa w pobliżu Dworzyska

Cudem zdążyłyśmy na najbliższy pociąg, bo autobus stał w gigantycznym korku. Dotarłyśmy do Wrocławia, gdzie zajrzałyśmy przy okazji na jarmark bożonarodzeniowy. Bardzo nam się podobało. Warto jednak w tym celu przyjechać do Wrocławia w tygodniu. W weekendy jest tam tłok, który skutecznie odbiera radość "zwiedzania". 
Jeśli chcecie zostawić auto w Boguszowie-Gorcach, możecie ze Szczawna także podjechać na dworzec kolejowy Wałbrzych Miasto autobusem nr 8. Tu wsiądźcie w pociąg w kierunku Szlarskiej Poręby , który zatrzymuje się na stacji Boguszów - Gorce (Regio lub Koleje Dolnośląskie) - ok. 25min drogi. 
Przystanek autobusowy w Szczawnie-Zdroju znajduje się na ul. Solickiej przy skrzyżowaniu z Różaną

Poniżej znajduje się mapka z naszą górską  trasą:   


Może zainteresują Cię także inne wpisy o zimowych górskich wędrówkach: 


Nałogowa Podróżniczka: Korona Gór Polski: Na Chełmiec (Góry Wałbrzyskie) ze Szczawna-Zdroju (wejście zimowe) (nalogowapodrozniczka.blogspot.com)

Nałogowa Podróżniczka: Góry Kamienne: Widokowa trasa przez Dzikowiec Wielki, Sokółkę, Lesistą Wielką i Stożek Wielki do Sokołowska (nalogowapodrozniczka.blogspot.com)

Nałogowa Podróżniczka: Góry Wałbrzyskie: Z Jedlinki do Wałbrzycha przez Jałowiec, Borową i platformę pod Dłużyną (nalogowapodrozniczka.blogspot.com)

Nałogowa Podróżniczka: Góry Kamienne (Góry Suche): Włostowa, Kostrzyna, Suchawa, Waligóra, Bukowiec, czyli przez najwyższe szczyty "Sudeckich Tatr". (nalogowapodrozniczka.blogspot.com)

Nałogowa Podróżniczka: Masyw Ślęży: Jak przygotować się do wejścia na Ślężę zimą? (nalogowapodrozniczka.blogspot.com)

Nałogowa Podróżniczka: Korona Gór Polski: Zimowe wejście na Śnieżnik marzec 2016 czerwony niebieski szlak z Międzygórza zdjęcia profil wskazówki dużo zdjęć! (nalogowapodrozniczka.blogspot.com)

Nałogowa Podróżniczka: Góry Wałbrzyskie: Z Sędzisławia przez Trójgarb, Modrzewiec, Węgielnik do Szczawna Zdroju (nalogowapodrozniczka.blogspot.com)

Nałogowa Podróżniczka: Góry Złote: Borówkowa, zimowe wejście na Borówkową z Lądka-Zdroju (nalogowapodrozniczka.blogspot.com)

Nałogowa Podróżniczka: Korona Gór Polski: Kowadło (wejście zimowe) dla niezmotoryzowanych (nalogowapodrozniczka.blogspot.com)

Nałogowa Podróżniczka: Korona Gór Polski, Góry Izerskie - Wysoka Kopa ze Szklarskiej Poręby / wejście zimowe (nalogowapodrozniczka.blogspot.com)

Nałogowa Podróżniczka: Karkonosze: Z Sobieszowa przez Zamek Chojnik, Piekielną Dolinę, Jagniątków, Wodospad Szklarki do Szklarskiej Poręby (nalogowapodrozniczka.blogspot.com)

Nałogowa Podróżniczka: Karkonosze: Zimowe wejście na Szrenicę i Śnieżne Kotły (nalogowapodrozniczka.blogspot.com)

Nałogowa Podróżniczka: Korona Gór Polski: Zimowe wejście na Rudawiec Góry Bialskie marzec 2016 Bielice zdjęcia relacja opis szlaku (nalogowapodrozniczka.blogspot.com)

2 komentarze:

  1. Fajne zimowe warunki. Trochę ostatnio polatałem po tamtejszych szlakach, choć akurat nie od strony Boguszowa, ale Szczawna. Teraz wieża na Chełmcu otwarta jest już chyba tylko w "specjalne dni", podczas tych cieplejszych miesięcy. Trochę szkoda, że nie ma pomysłu na właściwe zagospodarowanie tego obiektu, który jakby nie patrzeć, spoczywa na jednym z najważniejszych wzniesień w tym paśmie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa relacja :) Byłem tam w sierpniu (również zielonym szlakiem z Boguszowa), niestety wieża widokowa była zamknięta (zdaje się, że jest otwarta tylko w weekendy). Schodziłem natomiast żółtym do Białego Kamienia i stamtąd autobusem do Wałbrzycha, który później zwiedzałem.

    OdpowiedzUsuń