Góry Bystrzyckie to jedno z najmniej znanych sudeckich pasm. W okolicy mają poważną konkurencję w postaci Gór Stołowych, a zimą, z kolei - narciarskich ośrodków w Górach Orlickich. Spędzając parę dni w Polanicy-Zdroju, postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę żółtym szlakiem z Dusznik - Zdroju właśnie do Polanicy. Jeśli mamy możliwość, zawsze wolimy wracać pieszo do miejsca noclegowego, niż być skazanym np. na czekanie pociąg powrotny. Rano pociągiem dotarliśmy do Dusznik i właśnie w tym uzdrowisku rozpoczęliśmy swoją wędrówkę.
dworzec kolejowy w Dusznikach - Zdroju
Szlaki w trzech kolorach (niebieski, żółty i czarny) wprowadzają na rynek. Ponieważ było dość wcześnie, od razu zarządziliśmy przerwę na kawę. Działa tu całkiem klimatyczna kawiarenka "Dzień dobry" , gdzie uraczyliśmy się zarówno wyśmienitą kawą jak i pysznym sernikiem. Oglądamy pręgierz, który sprawia wrażenie zabytkowego, jednak jest on tylko rekonstrukcją dawnego pręgierza, który stał na dusznickim rynku.
rynek w Dusznikach - Zdroju
pręgierz
Na moment zbaczamy z obranej trasy i skręcamy w ul. Kłodzką (prowadzi tędy niebieski szlak). Chcemy zobaczyć Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła z oryginalną amboną w postaci paszczy wieloryba. Niestety wnętrze podziwiać można w dość ograniczonej formie , ale i tak robi ogromne wrażenie.
Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawłapiękne wnętrze kościoła
zbliżenie na ambonę w kształcie paszczy wieloryba z 1730 roku
Wracamy na rynek i od tej pory w zasadzie trzymamy się już do Polanicy żółtego szlaku. Omija on najbardziej reprezentacyjne miejsca parku zdrojowego, ale po drodze, nasz wzrok z pewnością przykują m.in. źródła wody zdrojowej Agata, Felix czy zabytkowy barometr.
źródło Felix
Przecinamy ul. Wojska Polskiego i zaczynamy dość stromo piąć się ul. Podgórską. Jak sama nazwa wskazuje, tu po prostu musi być pod górkę ;) Wreszcie zabudowania się kończą i można poczuć się jak w górach.
panorama Dusznik - Zdroju, z prawej strony widać potężny Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła
Ścieżka do Schroniska pod Muflonem jest krótka, ale można się na niej zmęczyć (z dworca ok. 3,3 km/1:10 h). Obiekt ten ma niesamowity klimat i bardzo przypadł nam do gustu. We wnętrzu znajdziecie obrazy, zdjęcia, rzeźby, swego rodzaju wyjątkową galerię. Można tu sięgnąć po książkę, przeczytać magazyn o tematyce górskiej, odpocząć i rozgrzać się smaczną zupą czy grzanym winem. Zabawiliśmy w "Muflonie" nieco dłużej niż planowaliśmy, ale nie żałujemy ani minuty. Z tarasu schroniska rozciąga się przepiękna panorama m.in. Wzgórz Lewińskich oraz Gór Stołowych.
Schronisko pod Muflonem
widoki z tarasu
widoki z tarasu
zbliżenie na Szczelińce
Wykorzystując bliskość Ptasiej Góry (745 m n.p.m.), która znajduje się powyżej schroniska, postanawiamy się na nią wdrapać. Ptasia Góra została ujęta w zestawieniu Korony Gór Bystrzyckich. Na szczyt nie prowadzi znakowany szlak turystyczny i znalezienie wierzchołka wcale nie jest takie łatwe. Podchodzimy do skrzyżowania szlaków powyżej schroniska (znaki czerwone i niebieskie), a następnie skręcamy w prawo na samodzielne niebieskie znaki. Szeroką drogą idziemy ok. 500-600 metrów. Mniej więcej po środku łagodnego zakrętu znajduje się najbardziej oczywista ścieżka w górę. Zerknijcie na mapki poniżej:
czerwono- białą kropką zaznaczono przybliżone miejsce ścieżki na Ptasią Górę/ mapa-turystyczna.pl
Ścieżkę całkiem nieźle widać na zdjęciu satelitarnym google maps
na Ptasiej Górze znajduje się oznaczenie szczytu
Do schroniska pod Muflonem można wrócić tą samą drogą. My postanowiliśmy poszukać alternatywnej trasy do zejścia i zagalopowaliśmy się aż do Głowacza (780 m n p.m.) . Znaleźliśmy tam wąską ścieżynę, która w połowie okazała się gęsto zarośnięta. Jakoś przedostaliśmy się przez krzaki i wróciliśmy na podstawową trasę.
Od "Muflona" podążamy szlakami żółtym i niebieskim. Po wyjściu z lasu można znów na moment zboczyć ze szlaku na szczyt Nawojowa (675 m.n.p.m.). Nawojowa z jednej strony jest zalesiona, za to zapewnia doskonałe widoki w kierunku wschodnim. Dostrzec można m.in. zamek w Szczytnej, gdzie jeszcze tego dnia dotrzemy.
podejście na Nawojową, szlak omija ten wierzchołek
na Nawojowej można przysiąść na prowizorycznej ławce
piękne widoki z Nawojowej
Zbliżenie na zamek w Szczytnej oraz skalny punkt widokowy
Wędrujemy do rozwidlenia szlaków szeroką , wygodną drogą. Od Rozdroża pod Nawojową niebieski szlak wraca do Dusznik, więc jeśli wolicie krótsze trasy, wybierając ten wariant, Wasza wycieczka zamknie się w ok. 7-8 kilometrach.
na szlaku, wzgórze z prawej strony to Nawojowa
Żółty szlak stromo się obniża, a następnie pnie w górę. I tak na zmianę aż do Nowych Bobrownik.
Dalej czeka nas dość nudny asfaltowy fragment, na którym można nieco podkręcić tempo marszu. Chociaż ja akurat lubię przechodzić przez małe miejscowości, przyglądając się nierzadko ciekawej, zabytkowej architekturze.
Docieramy do Szczytnej i nieco okrężną drogą zaczynamy podchodzenie na Szczytnik (589 m n.p.m), na którym znajduje się Zamek Leśna Skała.
Wieża ciśnień i stacja kolejowa w Szczytnej
Figura Św. Jana Nepomucena w Szczytnej
Końcowe podejście żółtym szlakiem do zamku do płaskich nie należy. Po drodze podziwiać można rozmaite formacje skalne. Na wielu z nich wytyczono trasy wspinaczkowe.
W końcu przechodzimy przez małą furtkę (podobno o godzinie 21 jest zamykana - nie sprawdzaliśmy) i naszym oczom ukazuje się potężna sylwetka zamku.
Figura Św. Jana Nepomucena przy zamku
Zamek Leśna Skała jest jednym z najmłodszych polskich zamków. Jego powstanie datuje się na lata 1831–1837 i przypisuje się Leopoldowi Hochbergowi. Zamek przechodził później z rąk do rąk. W czasie II wojny światowej służył jako ośrodek rehabilitacyjny Wehrmachtu. W 1945 r. zajęła go Armia Radziecka. Do roku 2020 w zamku mieścił się Dom Pomocy Społecznej. Obecnie, od niedawna jest udostępniony do zwiedzania. Nie byliśmy na to za bardzo przygotowani, a po zasięgnięciu informacji, okazało się, że najlepiej wybrać się na zwiedzanie zamku "nocą". Do nocnego zwiedzania mieliśmy jeszcze 3 godziny, więc postanowiliśmy wrócić do Szczytnej w tym celu w innym terminie.
W budynku Zamku działa restauracja. Ceny nie należą do najniższych, przykładowo (styczeń 2022):
- kaszanka (pieczywo, ogórek, sos) - 18 zł
- swojski chleb ze smalcem i ogórkiem - 15 zł
- zupa krem pomidorowy - 18 zł
- deska wędlin (z ogórkiem i pajdą chleba ) - 35 zł
- małe grzane wino (0,3l) - 18 zł
- piwo Opat jasny/ciemny - 15 zł
- sok do piwa - 2 zł!
ale jedząc w jednej z sal zamkowych i mając nadzieję na wsparcie utrzymania takiego obiektu, jestem w stanie odżałować te parę złotych więcej ;)
W bliskim sąsiedztwie dawnej rezydencji Hochberga znajduje się bezpłatny skalny punkt widokowy, który także warto odwiedzić.
Kiedy postanawiamy opuścić okolicę Zamku Leśna Skała, zaczyna się robić ciemno. Za parę chwil będziemy musieli uruchomić czołówki. Droga do Polanicy przez las jest bardzo przyjemna i nawet po ciemku nie mamy problemów orientacyjnych.
Piekielna Przełęcz/ skrzyżowanie szlaków: żółtego i zielonego
Docieramy do Polanicy. Wstępujemy do pijalni i raczymy się "Wielką Pieniawą". Woda ta wspomaga m.in. terapię schorzeń przewodu pokarmowego, chorób wątroby, trzustki, cukrzycy, kamicy nerkowej. Pobieranie wody w pijalni jest płatne (2 zł / 1 osoba).
altana w parku zdrojowym w Polanicy/ źródło Wielkiej Pieniawy
sanatorium Wielka Pieniawa
wnętrze pijalni
Polanica-Zdrój w świątecznej odsłonie
Podstawowa trasa (nie uwzględniająca odbicia do kościoła w Dusznikach, na Ptasią Górę czy Nawojową) wygląda tak:
Szczyt Nawojowej dopisałem do listy ciekawostek do odwiedzenia. Podoba mi się ta ławeczka otoczona brzozami :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zaskoczyłam Cię i zachęciłam do odwiedzenia "nowego" miejsca :) Przyjemnego odkrywania!
OdpowiedzUsuń