poniedziałek, 19 maja 2025

Góry Opawskie: Z Biskupiej Kopy do Prudnika (Biskupia Kopa - Jarnołtówek - Olszak - Wieszczyna - Długota - Kobylica - Okopowa - Kapliczna Góra - Prudnik)

W tym wpisie kontynuujemy przygodę w Górach Opawskich. Wyruszamy ze schroniska pod Biskupią Kopą i kierujemy się w stronę Głównego Szlaku Sudeckiego. "Łapiemy" czerwone oznaczenia i schodzimy w stronę Jarnołtówka. Po drodze gdzieniegdzie przebiją się ciekawsze widoki (najfajniejsze chyba ze szczytu Grzebień). 


W Jarnołtówku, za Złotym Potokiem i sklepem spożywczym skręcamy na krótki odcinek (200 metrowy) żółtego szlaku, a następnie odbijamy w lewo na niebieskie znaki. Po opuszczeniu zabudowań, stromo podchodzimy na "wyższy poziom" rezerwatu Olszak. 


z widokiem na Biskupią Kopę

Przed nami całkiem przyjemne panoramy, skałki, malownicze oczka wodne oraz niewysokie szczyty zaliczane do Korony Gór Opawskich. Krzyżówka (427 m n.p.m.) znajduje się nieco z boku znakowanego szlaku, blisko kopalni "Dewon".  Na Olszak (453 m n.p.m.) natomiast wejdziemy chwilę po minięciu Żabiego Oczka (nieczynnego, zalanego kamieniołomu).


na szlaku pusto


Żabie Oczko


Olszak

Gdy dotrzemy do asfaltowej drogi, przecinamy ją i kontynuujemy marsz leśną ścieżką do kolejnej jezdni (ok . 300 metrów). Tam skręcamy w lewo na czerwony szlak. Przekraczamy drogę, przechodzimy pod wiaduktem kolejowym i chwilę później, nie do końca intuicyjnie, odbijamy w prawo na mostek nad Złotym Potokiem. Idziemy wzdłuż południowego brzegu stawu smażalni "Pstrąg" i tuż za stawem, skręcamy w prawo, w stromo wijącą się pod górę ścieżkę. 


wiadukt kolejowy


na szlaku

Jesteśmy na zboczu Młyńskiej Góry. Warto zachować  czujność i rozglądać się za oznaczeniami szlaku, bowiem liczne skałki i odnogi ścieżek nieco utrudniają orientację na tym fragmencie. Dalej jest niewiele lepiej, bowiem trasa jest gęsto zarośnięta. Trzeba przedostać się przez gęste krzaki i trawy. W końcu wychodzimy na pola. Wędrówka staje się łatwa, przyjemna, a górskie widoki cieszą i motywują do uwieczniania ich w postaci zdjęć. 


Na zboczu Młyńskiej Góry



Ważnym punktem na trasie jest Wieszczyna. W miejscowości krzyżują się szlaki w trzech kolorach. My pozostajemy przy czerwonych znakach. W Wieszczynie zależało nam na tym, by wejść na wieżę widokową. Niestety obecnie jest ona nieczynna (2025) i nie wiadomo czy kiedykolwiek zostanie ponownie udostępniona turystom. 


wieża w Wieszczynie

Przed nami kolejny szczyt z Korony Gór Opawskich - Długota (457 m n.p.m.) z wiatą  turystyczną i apteczką "na wypasie". Ze szczytem tym związana jest tragiczna historia działacza PTTK, Józefa Waścińskiego. W 2012 r. zmarł on poniżej wzniesienia na atak serca. Jego osobę postanowiono upamiętnić, stawiając w pobliżu miejsca śmierci głaz z tablicą pamiątkową. Jeszcze w tym samym roku na Długocie powstała Aleja Turystów / Szlak Pamięci Działaczy PTTK. Od tamtej pory przybyło głazów upamiętniających kolejne zmarłe osoby z prudnickiego oddziału PTTK. 


Długota

Tego dnia trafiamy jeszcze na Kobylicę (395 m n.p.m.) , z której pięknie prezentuje się Żabie Oczko - zalany nieczynny kamieniołom. Powstał w II połowie XIX w. Po II wojnie światowej miał tam trafiać niepotrzebny sprzęt wojskowy. Niektórzy twierdzili nawet, że na dnie znajduje się czołg. Czołgu nie znaleziono, ale broń i amunicja spoczywająca pod wodą były łakomym kąskiem dla kolekcjonerów tego typu pamiątek. Na Kobylicy znajduje się także pomnik J. Eichendorffa, poety z epoki romantyzmu. Na tyłach pomnika można przeczytać fragment wiersza "Pożegnanie" w języku niemieckim. 


Żabie Oczko na zboczy Kobylicy



pomnik Eichendorffa

W tym miejscu schodzimy z Głównego Szlaku Sudeckiego na odcinek znakowany kolorem niebieskim. Biegnie on blisko kopalni szarogłazu "Dębowiec" , do krawędzi której doprowadza nas pewna nieoznakowaną ścieżka. 


przylaszczka

Przed nami niewysoki szczyt - Okopowa (388 m n.p.m.). Niegdyś na stokach tego wzniesienia znajdowało się schronisko i restauracja "Szwedzki Szaniec" (Schweden Schanze). Stylowy obiekt powstał w 1903 r. Podczas II wojny światowej mieściło się w nim sanatorium dla ranny niemieckich żołnierzy. Niestety budynek nie przetrwał do dziś. Został zniszczony wskutek działań wojennych w 1945 r. 



znalezisko w pobliżu szczytu - niemiecka butelka Neustadt = Prudnik

Ostatnim szczytem na trasie jest Kapliczna Góra (320 m n.p.m.). Na wzniesieniu istniał kiedyś kompleks budowli sakralnych. Dziś niestety niewiele zostało - resztki fundamentów, murów, stacji drogi krzyżowej. 



Schodzimy do Prudnika gdy jest już ciemno. Czuję lekki niedosyt. Chętnie poeksplorowałabym niektóre miejsca z trasy bardziej szczegółowo. Jest po co wracać. 


Rynek w Prudniku

piątek, 16 maja 2025

Dolnośląskie: Pałac w Goszczu, Goszcz (Dolina Baryczy)

Pałac w Goszczu to jedno z moich ciekawszych odkryć w ostatnim czasie. Znajduje się w powiecie oleśnickim, w województwie dolnośląskim. Dotrzecie tu samochodem w ok. godzinę z Wrocławia; z Milicza z kolei w niespełna dwa kwadranse.
Pałac został wniesiony w połowie XVIII w. i do 1945r. należał do rodu Reichenbachów. Podobno wzorowany był na francuskiej rezydencji w Wersalu i, faktycznie, można dostrzec sporo podobieństw. W 1947 r. w pałacu wybuchł pożar, który wyrządził nieodwracalne szkody i zniszczenia. Dopiero w roku 2020 udało się budowlę zabezpieczyć i przeprowadzić niezbędne prace konserwatorskie. W ruinie pałacu zainstalowano także platformę widokową, która dziś stanowi doskonałe miejsce obserwacyjne. Kompleks pałacowych zabudowań powstał z cegły, kamienia i rudy darniowej. Szczególnie ta ostatnia wyróżnia się kolorem i fakturą. 
Jeśli będziecie w okolicy, zajrzyjcie tu. Liczę, że Wam się spodoba 🙂 









czwartek, 15 maja 2025

Korona Gór Polski: Góry Opawskie - Biskupia Kopa (Głuchołazy - Przednia Kopa - Wiszące Skały - Zlate Hory - Biskupia Kopa - schronisko pod Biskupią Kopą)

Góry Opawskie są jednym z mniej popularnych sudeckich pasm. Turyści najczęściej wybierają się tu na najwyższy szczyt (po stronie polskiej) - Biskupią Kopę, który zaliczany jest do Korony Gór Polski. Na szczęście wiem już, że Góry Opawskie mają do zaoferowania o wiele więcej i bardzo cieszyłam się na powrót w te strony po kilku latach. 

Biskupia Kopa - widok z opisywanej trasy

Miałam twardy orzech do zgryzienia. Musiałam zaplanować dwa dni w górach tak, by podróżując komunikacją zbiorową, trzeciego dnia dotrzeć na koncert do Gliwic. Pierwszy dzień wyglądał właśnie tak:


Pociąg Regio na stacji Głuchołazy Miasto

W weekendy do Głuchołaz można dotrzeć pociągiem z Opola. Niestety są tylko 2 kursy dziennie (stan na maj 2025), więc lepiej punktualnie stawić się na dworcu ;) Ponieważ w Głuchołazach dawno nie byliśmy, postanowiliśmy chwilę pokręcić się po mieście. Od naszej ostatniej wizyty pojawiły się m.in. murale... 

 


Rynek w Głuchołazach

... oraz skutki powodzi z września 2024 r. Miasto bardzo ucierpiało tocząc nierówną walkę z żywiołem. Pozrywane chodniki, wybrakowane mury, zniszczone ogródki działkowe, śmieci, które utknęły w trudno dostępnych miejscach. Potrzeba jeszcze czasu, by niektóre miejsca uporządkować. Mimo to, zachęcam, by odwiedzić Głuchołazy i okolice już teraz. 


ul. Bohaterów Warszawy w Głuchołazach (marzec 2025)


Na ścianie jednego z budynków wypatrzyłam dawny niemiecki napis. Wynika z niego, że kiedyś przy ul. Bohaterów Warszawy 9  w Głuchołazach, mieściła się fabryka mebli. 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Kierujemy się w stronę uzdrowiskowej części Głuchołaz. Nigdy wcześniej tu nie byliśmy. To, co widzimy pozytywnie zaskakuje. Ciekawa zabudowa, zadbany park i sporo kuracjuszy, korzystających z dobrej pogody. Niestety nie mogliśmy wejść do tężni solankowej w formie wieży widokowej (była zamknięta). Za to z przyjemnością uraczyliśmy się widokami z wysepki na Stawie Leśnym. 


Park Zdrojowy w Głuchołazach 

Park Zdrojowy w Głuchołazach - źródło Wiktorii 


Tężnia w formie wieży widokowej


Staw Leśny, w tle kawiarnia ParKula

Za stawem wkraczamy na żółty szlak turystyczny, z którego (powyżej zabudowań) pięknie prezentuje się m.in. Biskupia Kopa. Oznakowania doprowadzają nas na Przednią Kopę (495 m n.p.m.). Na szczycie znajduje się budynek schroniska z wieżą widokową. Śledząc artykuły w internecie, trzeba mieć nadzieję, że obiekt zostanie wkrótce ponownie uruchomiony (chociaż proces reaktywacji trwa już o wiele za długo). 


Schronisko z wieżą widokową na Przedniej Kopie

W pobliżu szczytu (już przy żółtym szlaku pieszym) warto podczas tej wycieczki zobaczyć kaplicę św. Anny, która została wybudowana w 1908 r. nad krawędzią Wiszących Skał. Skały te mają kilkanaście metrów wysokości i żeby zobaczyć je w pełnej krasie, trzeba zejść nieco poniżej kościółka


Kaplica Św. Anny i Wiszące Skały

Marsz można kontynuować żółtym szlakiem, a następnie niebieskim w stronę Przełęczy 505 (Drogą Górną Świńską) lub, tak jak my, wrócić do czerwonych oznaczeń (Głównego Szlaku Sudeckiego). Obie trasy krzyżują się na wspomnianej przełęczy. Pozostajemy na czerwonym szlaku, przechodzimy przez Podlesie i wędrujemy asfaltową drogą wzdłuż granicy polsko-czeskiej. Mijamy kamień wisielczy - miejsce, w którym w średniowieczu krzyżowały się granice Głuchołaz, Zlatych Hor i Ondrejovic. Jedną z legend związanych z głazem można przeczytać na umieszczonej za nim tablicy.


Kamień wisielczy

Ponieważ na Biskupią Kopę wchodziliśmy już dwukrotnie z polskiej strony, postanowiliśmy tym razem zdobyć szczyt od strony czeskiej. Granicę przekraczamy przy Osiedlu Słonecznym w Starowicach (Konradów). Wzdłuż czeskiej drogi nr 445 poprowadzono ścieżkę pieszo- rowerową, którą docieramy do centrum Zlatych Hor (od granicy to ok. 2,5 km). W miejscowości znajduje się kilka sklepów i punktów gastronomicznych. W większości miejsc można płacić kartą.


Ścieżka pieszo rowerowa od granicy do centrum Zlatych Hor, z lewej strony cel naszej wycieczki - Biskupia Kopa


Zlate Hory i tablica z miastami partnerskimi

Dalej wybraliśmy podejście szlakiem przez Rozmital (początkowo żółte znaki). Na rozwidleniu tras skręciliśmy w prawo na niebieski szlak i te oznaczenia towarzyszyły nam aż do Biskupiej Kopy. 



zwężenie szlaku ;)

ziarnopłon wiosenny


:)


Niestety jak dotarliśmy na szczyt, kiosk i wieża widokowa były już zamknięte. Po krótkiej sesji zdjęciowej, pozostało nam zejście do schroniska na zarezerwowany wcześniej nocleg. 


Wieża widokowa na Biskupiej Kopie


Godziny otwarcia i cennik - wieża widokowa na Biskupiej Kopie


Czeska poczta i sklepik z czeskimi przysmakami


Meta wycieczki - schronisko pod Biskupią Kopą

Jeśli nie uda Wam się zarezerwować noclegu w schronisku, możecie spróbować znaleźć coś w Zlatych Horach lub w Jarnołtówku (z Biskupiej Kopy do Jarnołtówka trzeba zejść min.  4 km/ 1 h drogi).

Mapa naszej trasy:


Może zainteresują Cię także poniższe wpisy dotyczące Gór Opawskich: