niedziela, 4 maja 2025

Góry Wałbrzyskie, Rudawy Janowickie (Sędzisław - Gostków - Krąglak - Marciszów - Ciechanowice - Miedziana Góra - Miedzianka - Janowice Wielkie)

Majówka bez tłumów? To możliwe. Dokładnie 1 maja wybraliśmy się na górsko-krajoznawczą wycieczkę podczas której nie spotkaliśmy żadnego turysty (nie licząc odwiedzających pałacu w Ciechanowicach i Browaru Miedzianka). Pogoda była wspaniała, widoczność wyśmienita. Szlaki i nieznakowane ścieżki mieliśmy tylko dla siebie. 

Marsz rozpoczynamy na stacji kolejowej Sędzisław. Za budynkiem dworca kolejowego odnajdujemy czarny szlak i to nim, początkowo równolegle do torów, później wzdłuż pojedynczych zabudowań wychodzimy na asfaltową drogę prowadzącą przez pole. Już wtedy warto rozejrzeć się dookoła. Świetnie prezentują się stąd m.in. Trójgarb, Chełmiec, Masyw Dzikowca oraz Karkonosze. 


Stacja Sędzisław


Trójgarb na horyzoncie


Dzikowiec i Góry Suche


Karkonosze 

Dalej szlak na nieco ponad kilometr wchodzi w las. W jednym miejscu trzeba szczególnie uważać, by na skrzyżowaniu ścieżek pójść we właściwą stronę. Gdy opuścimy zadrzewienia, okolica znów będzie czarować nas widokami. Z daleka udaje nam się dostrzec wiatrak holenderski w Gostkowie. 


Mikroskopijny z tej perspektywy wiatrak w Gostkowie. Z tyłu - Masyw Ślęży


Od Trójgarbu po Masyw Lesistej Wielkiej

Nasz wzrok przykuwa także ruina kościoła ewangelickiego, wybudowanego w 1785 r. Świątynia została zniszczona w 1945 r. Na starych zdjęciach umieszczonych w internecie można zobaczyć jak budynek prezentował się w pełnej krasie. Będąc na miejscu spróbujcie natomiast wyobrazić sobie piękno tympanonu czy wieży z zegarem. 



W pobliżu kościoła znajduje się cmentarz ewangelicki założony w połowie XIX w. W 2018 r. przeprowadzono na cmentarzu prace porządkowe, podczas których dokonano przerażającego odkrycia. W grobowcu pastora Friedricha Augusta Fuchsa zaobserwowano osiem czaszek, większość z ranami postrzałowymi. Ponadto znajdowały się tam również ludzkie szczątki, umieszczone bez trumien. Zagadka tego znaleziska długo pozostawała nierozwiązana. Odpowiedź udało się uzyskać dzięki wspomnieniom pewnej kobiety, która była naocznym świadkiem wrzucania zwłok do grobowca. W grobowcu pastora spoczywał także Gustaw Gleesner z rodziną. Gustaw Gleesner był nauczycielem z Nowych Bogaczowic (Neureichenau). W 1947 r. zabił swoją żonę oraz piątkę dzieci, a następnie popełnił samobójstwo. Ich ciała przywieziono z Nowych Bogaczowic,właśnie na cmentarz ewangelicki w Gostkowie, gdzie pochowano ich w niezbyt uroczysty sposób.
W Gostkowie zmieniamy znaki szlaku na zielone i będziemy się ich trzymać aż do Marciszowa. Przed nami piękne, ciche i spokojne leśne ścieżki, z których tuż przed szczytem Krąglaka będzie można spojrzeć w stronę Gór Kaczawskich i Pogórza Kaczawskiego 😍. 


szlak na Krąglak


szczawik zajęczy


Widok z okolic szczytu Krąglak

Zdobywamy Krąglak (692 m n.p.m) , najwyższy punkt wycieczki i rozpoczynamy zejście w stronę Marciszowa. Na krótkich fragmentach jest ono zaskakująco strome, co można przewidzieć zerkając na mocno zbliżone do siebie na mapie poziomice. 



Szlak przed Marciszowem


Przez Marciszów przechodzimy zgodnie z zielonymi oznaczeniami trasy. Ze względu na ograniczony czas, nie idziemy tym razem dalej żółtym szlakiem (który prowadzi zakolem Bobru), a nieco ścinamy drogę do Ciechanowic. W Ciechanowicach kierujemy się od razu w stronę wieży widokowej, wyremontowanej w 2019 r. Niestety pomimo pięknej konstrukcji, z wieży niewiele widać. Drzewa są wyższe niż poziom tarasu widokowego. 


Wieża w Ciechanowicach



widok z wieży

Atrakcją Ciechanowic jest także pałac, który można zwiedzić. Aktualny cennik znajdziecie na poniższym zdjęciu: 


My ruszyliśmy dalej, w większości bez oznaczeń w terenie. Chcieliśmy dotrzeć na zachodnie zbocze Miedzianej Góry. Znajduje się tam grób Ueberschaera. Kto czytał książkę Filipa Springera "Miedzianka: historia znikania", ten wie nieco więcej  o postaci Hugo Ueberschaera. Mężczyzna miał 75 lat i nie wyobrażał sobie opuścić Miedzianki (dawniej Kupferberg). Gdy do miejscowości zaczęli się zbliżać Rosjanie, Hugo Ueberschaer sam wykuł sobie płytę nagrobną, zapisując m.in. swoje imię, nazwisko i datę urodzenia, a następnie popełnił samobójstwo. Data śmierci pozostała niezapisana do dziś. 

grób Ueberschaera


rzeka Bóbr


stacja kolejowa w Ciechanowicach


sielskie krajobrazy w pobliżu Mniszkowa i Miedzianki

Kierujemy się w stronę Miedzianki, próbując wzrokiem zarejestrować to, co jeszcze zostało z tego niegdyś tętniącego życiem miasteczka. Odnajdujemy m.in ruiny kaplicy i bardziej współczesny pomnik (z 1999 r.) - kamień z tablicą, na której widnieje napis:

"RUHET IN FRIEDEN 
IHR SEID UNVERGESSEN
SPOCZYWAJCIE W POKOJU
JESTEŚCIE NIEZAPOMNIANI"

Pomnik postawiono z inicjatywy dawnego mieszkańca Miedzianki, Karla Heinza Friebe. Cmentarz, na którym stoi, praktycznie nie istnieje. 



pozostałość jednej z płyt nagrobnych


ruina kaplicy

Udaje nam się jeszcze zobaczyć jeden z nielicznych ocalałych budynków w Miedziance - dawną Gospodę pod Czarnym Orłem. Spod warstw farby przebija się napis "Gasthof Schwarer Adler". 


dawna gospoda Pod Czarnym Orłem

Mamy również szczęście, by zajrzeć do wnętrza zachowanego kościoła (niegdyś w Miedziance działały dwa kościoły, ten drugi został wyburzony). 


Ocalały kościół w Miedziance


wnętrze świątyni

Zanim wsiądziemy w pociąg do domu, zaglądamy do nowego browaru w Miedziance (który obchodzi właśnie 10 urodziny). Wreszcie możemy się uraczyć Boberkiem (na to piwo nigdy nie udało nam się wcześniej "załapać"). Na przeciwko, po drugiej stronie drogi stoi wyremontowany budynek dawnego browaru, w którym produkowano złoty trunek cieszący się popularnością w całej okolicy. 
Lubię wracać w te strony. 


"stary" browar z wizerunkiem dawnych właścicieli na fasadzie

Mapa naszej trasy: 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz