czwartek, 30 maja 2024

Pogórze Kaczawskie:Na Ostrzycę (rezerwat Ostrzyca Proboszczowicka, Kraina Wygasłych Wulkanów)

Najbardziej lubię wyznaczać dłuższe piesze trasy ze sporą  ilością atrakcji po drodze. Dla równowagi, od czasu do czasu trzeba wybrać się na krótszą wycieczkę. Tak było tym razem. 
Od dawna chciałam wejść na wygasły wulkan - Ostrzycę. Jego charakterystyczny kształt widziany z daleka wiele razy przykuwał nasz wzrok, nie pozwalając o sobie zapomnieć. 


Ostrzyca 

Wreszcie mieliśmy Ostrzycę "po drodze".  W planie było spędzenie nocy w samochodzie na parkingu pod szczytem, i  śniadanie na wysokości 501 m.n.p.m. Zachód słońca obiecywał piękny poranek...


zachód słońca pod Ostrzycą

Niestety Matka Natura miała inne plany i najpierw rano obudził nas deszcz, który dość szybko ustał. Spakowaliśmy więc plecaki i ruszyliśmy żółtym szlakiem w kierunku szczytu. Z góry wiedzieliśmy, że wycieczka nie będzie długa. Według map, na szczycie powinniśmy pojawić się po ok. 40 minutach od startu. Szlak jest całkiem przyjemny. Na uwagę zasługuje z pewnością unikalne bazaltowe gołoborze w partii szczytowej.





Gdy dotarliśmy na szczyt i zaczęłam rozwijać pakunki ze śniadaniem, usłyszeliśmy głośny grzmot. Rozejrzeliśmy się dookoła i zauważyliśmy granatowe chmury zwiastujące nadchodzącą burzę. Nie chcieliśmy kusić losu, więc po obejrzeniu widoków z wierzchołka, żwawym krokiem ruszyliśmy w dół nieco inną drogą (od Rozdroża pod Ostrzycą początkowo trzema kolorami szlaków), by nie wracać po swoich śladach. 
 
A widoki z Ostrzycy są przepiękne! Karkonosze, Góry Izerskie, Kaczawskie - te panoramy wprawiają w zachwyt! 



Zbliżenie na Śnieżne Kotły i Szrenicę 



Wilkołak


bodziszek cuchnący


Gdy czerwony szlak odbije w lewo, po ok. 200 metrach skręcamy w pierwszą szerszą drogę i maszerujemy nią tak długo aż dotrzemy do żółtego szlaku pieszego (w okolicy pierwszego parkingu). Skręcamy w prawo i zamykamy pętlę przy wiacie turystycznej. 

Kiedy tylko schowaliśmy się pod dachem, z nieba zaczęło lać jak z cebra. Mieliśmy szczęście i "nosa" do warunków pogodowych. 

Tego dnia pogoda była zmienna. Rozpogodzenia przeplatane były deszczem i burzami. Mimo to udało nam się oprócz Ostrzycy odwiedzić Zamek Grodziec oraz stosunkowo młodą atrakcję Krainy Wygasłych Wulkanów - Wilczą Górę (Wilkołak).


Naszą krótką trasę można prześledzić na poniższej mapie:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz