Nie mogę się doczekać połączenia kolejowego z Jeleniej Góry do Karpacza. Prace nad uruchomieniem tej linii wydają się zaawansowane - pierwsze pociągi na tym odcinku mają przejechać już w czerwcu 2025 r.!
Dziś, turyści niezmotoryzowani mogą dostać się do Karpacza z Jeleniej Góry autobusem Komunikacji Karkonoskiej. Z tej możliwości skorzystaliśmy chcąc (po raz pierwszy) wejść na Śnieżkę zimą.
Z autobusu wysiadamy na przystanku Karpacz Biały Jar. Odnajdujemy oznaczenia czarnego szlaku w terenie i rozpoczynamy mozolne podejście wzdłuż zabudowań Karpacza. Mijamy skocznię narciarską Orlinek, zapełniające się w ekspresowym tempie parkingi, otwierające się stragany i punkty z pamiątkami. Tuż przed Dzikim Wodospadem skręcamy w lewo i po krótkiej chwili kupujemy bilety wstępu do Karkonoskiego Parku Narodowego (normalny - 10 zł / osoba). Szlak prowadzi przez las i nie przysparza większych trudności. Mimo to przy punkcie kasowym na buty zakładamy raczki. Trasa jest chętnie wybierana przez turystów, więc śnieg bywa udeptany. Po prostu w raczkach wygodniej i szybciej się idzie. Za skrzyżowaniem z żółtym szlakiem prowadzącym do schroniska Strzecha Akademicka (zimą jego krótki fragment jest zamknięty dla ruchu turystycznego) wychodzimy z lasu i możemy podziwiać pierwsze widoki.
Szeroką drogą docieramy do górnej stacji kolejki linowej na Kopę, skąd widać główny cel naszej wycieczki - Śnieżkę. Po niespełna kilometrze, na Przełęczy pod Śnieżką, łączymy się ze szlakami czerwonym i niebieskim. Chwilę później meldujemy się w Domu Śląskim. Obecny budynek schroniska powstał ponad 100 lat temu! W jego wnętrzu spędzamy trochę czasu, chcąc się ogrzać (z mizernym skutkiem) przed końcowym podejściem na najwyższy szczyt Karkonoszy.
Podejście na Śnieżkę z Domu Śląskiego powinno zająć ok. 40 minut (1,1 km). W weekendy z dobrą pogodą na szczyt podąża sporo turystów. Warto więc do założonego czasu doliczyć kilka, kilkanaście minut. Uwaga! Zimą zamknięta jest Droga Jubileuszowa! Podejście na Śnieżkę możliwe jest tylko tzw. zakosami (czerwony szlak z Domu Śląskiego).
Na Śnieżce, jak zazwyczaj, turystów jest sporo i mocno wieje. Cieszymy się jednak bardzo, bo trafiamy na ciekawe warunki - chmury widzimy poniżej szczytu. Jest wspaniale! :)
Česká Poštovna Sněžka (czeska poczta na Śnieżce + punkt gastronomiczny) i kaplica Św. Wawrzyńca na szczycie
Ze Śnieżki schodzimy czerwonym szlakiem. Planujemy dotrzeć do czeskiego schroniska Jelenka, a następnie, z Sowiej Przełęczy pomaszerować w stronę zabudowań Karpacza.
Wycieczkę kończymy przy przystanku Karpacz Biały Jar, gdzie udaje nam się "złapać" autobus do Jeleniej Góry. Pogoda dopisała, warunki do wędrówki były wspaniałe. Ten dzień zapamiętamy na długo.
Nasza trasa:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz