środa, 27 października 2021

Wielkopolska: Poszukiwanie jesieni w Wielkopolskim Parku Narodowym (Jezioro Góreckie, Mosińska Kolej Drezynowa)

W Poznaniu mamy sporo pięknych miejsc na niedzielny spacer. Czasem lubię jednak wyskoczyć poza miasto i zobaczyć co słychać np. w Wielkopolskim Parku Narodowym. Podróż pociągiem z dworca głównego zajmuje ok. 15-20 minut (np. do stacji Puszczykowo, Puszczykówko czy Mosina, skąd można rozpocząć wędrówkę). Nieco dłuższa wycieczka pociągiem czeka nas jeśli chcemy na początek spaceru wybrać np. stacje: Szreniawa, Trzebaw czy Stęszew. 

Na poszukiwania jesieni wybraliśmy się tydzień temu dojeżdżając baną (bana - w gwarze poznańskiej - pociąg) do Mosiny. Przy okazji zobaczyliśmy pomnik Eleganta z Mosiny oraz mural  z wizerunkiem Krzysztofa Krawczyka (przy mosińskiej promenadzie), który wygląda prawie identycznie jak ten na poznańskiej Wildzie. 


Pomnik Eleganta z Mosiny 


Mural z wizerunkiem Krzysztofa Krawczyka

Od dawna chciałam zobaczyć malowniczą trasę Mosińskiej Kolei Drezynowej. Stwierdziłam, że jesień jest idealną porą, by przespacerować się wzdłuż przebiegu torów. Oczywiście nie jest to możliwe na całej długości, dlatego zdarzyło nam się nieco pobłądzić, a nawet iść fragment po torach (ciii!). W każdym razie, jeśli się na to zdecydujecie, zachowajcie szczególną ostrożność, bo w weekendy kursują tędy drezyny. Szczegółowy rozkład i cennik znajdziecie na stronie: Nasze Drezyny - Mosińska Kolej Drezynowa. Być może właśnie przejazd drezyną uatrakcyjni Wasz pobyt w Wielkopolskim Parku Narodowym? To może być całkiem fajna rozrywka dla całej rodziny.

  




Prawdopodobnie dawna toaleta przy trasie

                                                            stacja końcowa - Osowa Góra

Kiedy dotarliśmy do znakowanych szlaków, postanowiliśmy zajrzeć nad Jezioro Góreckie, które jest naszym ulubionym zakątkiem WPN-u. 


Okolice stacji Osowa Góra

Najpierw jednak mijamy Jezioro Kociołek, niewielki akwen pochodzenia polodowcowego. Zbiornik jest gęsto otoczony lasem, więc zaledwie z kilku miejsc można podziwiać go w pełnej krasie. 




Jezioro Kociołek


Szlak wzdłuż Jeziora Kociołek


Jezioro Kociołek

Przed skrzyżowaniem szlaków przy Głazie Franciszka Jaśkowiaka, nasz wzrok przykuły, mieniące się paletą jesiennych barw, drzewa. Tu znaleźliśmy najbardziej jesienny zakątek naszej wycieczki. Kawałek dalej podziwiać można jezioro wytopiskowe Żabiak. Dzięki tablicy dydaktycznej  przyswoimy wiedzę dotyczącą procesu jego powstawania. 

                                                                             Żabiak

Przy Głazie Franciszka Jaśkowiaka skręciliśmy w lewo, zgodnie z niebieskimi znakami. Po przejściu ok. 1,5 km odbiliśmy dopiero w prawo, w stronę Jeziora Góreckiego (znaki czerwone). Do punktu widokowego na Wyspę Zamkową dotrzemy po przejściu dodatkowo ponad kilometra. Dla nas jest to jedno z piękniejszych miejsc Wielkopolskiego Parku Narodowego. Jezioro Góreckie objęte jest ochroną ścisłą. Jego woda wydaje się krystalicznie czysta, więc kusi możliwością kąpieli , ale jest to tu surowo zabronione. Na jeziorze znajdują się dwie wyspy - Kopczysko oraz Wyspa Zamkowa. Tę drugą, zdecydowanie większą, można podziwiać właśnie z drewnianego punktu widokowego przy szlaku czerwonym. Na wyspie widać się ruiny romantycznego zameczku wybudowanego w latach 1824-25 przez Tytusa Działyńskiego w prezencie ślubnym dla swojej siostry Klaudyny Potockiej. Budowla była siedzibą Klaudyny i Bernarda Potockich do wybuchu powstania listopadowego. Po tym wydarzeniu, nie wrócili już na Wyspę Zamkową. Warownia uległa poważnym zniszczeniom podczas Wiosny Ludów w 1848r. Ze względu na to, że zabytek ten znajduje się w granicach obszaru objętego ochroną ścisłą, dotarcie do niego i przeprowadzenie niezbędnych prac konserwatorskich jest utrudnione. Podobno legalnie można się do niego dostać tylko, gdy Jezioro Góreckie zamarznie... No to czekamy na srogą zimę ;) 


Wyspa Zamkowa


Wyspa Zamkowa

O łysych drzewach nad Zameczkiem pisałam już we wcześniejszych wpisach dotyczących Wielkopolskiego Parku Narodowego. "Okupują" je kormorany, które wskutek sporego apetytu, codziennie wydalają spore ilości produktów przemiany materii, powodując stopniowe obumieranie drzew, na których się zadomowią. Kormoranów w okolicy Jeziora Góreckiego jest obecnie mnóstwo! Widzieliśmy ich setki. Przyjemnie było obserwować jak po kolei podrywają się do lotu prosto z wody. 


kormorany


Pierwsze ślady jesieni nad Jeziorem Góreckim

Spacer czerwonym szlakiem wzdłuż Jeziora Góreckiego jest prawdziwą przyjemnością. O każdej porze roku jest tu uroczo. 




Po połączeniu się czerwonego szlaku z niebieskim (skręcamy w tym miejscu lewo) , przez chwilę idziemy fragmentem, którym już tego dnia szliśmy. Musimy dotrzeć znów do Głazu Franciszka Jaśkowiaka. Tam skręcamy w lewo i dalej maszerujemy brzegiem Jeziora Góreckiego (znaki czerwone). Przy trasie znajduje się świetny punkt widokowy na jezioro oraz mała wiata turystyczna, gdzie można zarządzić nieco dłuższy odpoczynek. 




Jezioro Góreckie



Ponieważ dość późno rozpoczęliśmy wycieczkę, a dni już nie są zbyt długie, z odpoczynku musieliśmy rezygnować i kontynuowaliśmy wędrówkę w stronę parkingu w Jeziorach. Jeśli jesteście zmotoryzowani, parking ten jest świetnym miejscem wypadowym na szlaki Wielkopolskiego Parku Narodowego. Warto wspomnieć, że parking jest płatny (parkometr). Przy parkingu stał foodtruck oraz można było skorzystać z toi-toia :) Nie wiem czy są to opcje całoroczne. 


Parking w Jeziorach

Dalej szliśmy czerwonym szlakiem, a później zmieniliśmy znaki na żółte i przez obszar ochrony ścisłej "Pojniki" dotarliśmy najpierw do drogi wojewódzkiej nr 430, a następnie weszliśmy już w zabudowania Puszczykowa. Żółte znaki bezpośrednio doprowadzą nas do stacji kolejowej Puszczykówko. Trasę można nieznacznie skrócić idąc cały czas ul. Dworcową. 


Przy stacji Puszczykówko można skusić się na coś słodkiego (zdecydowaliśmy się na papieskie kremówki ;)) lub posmakować słynnych lodów u Kostusiaków (lodziarnia istnieje ponad 60 lat!) 

Nasza trasa wyglądała mniej więcej tak: 

Trasa do: Puszczykówko, stacja kolejowa | mapa-turystyczna.pl

Jedynie jej początek nieco zmodyfikowaliśmy, chcąc zobaczyć, jak pisałam na początku,  trasę Mosińskiej Kolei Drezynowej. Jeśli jednak wybierzecie się trasą zgodnie z powyższą mapką, macie dodatkowo możliwość odwiedzenia wieży widokowej i zobaczenia uroczych mosińskich glinianek. Przy wieży widokowej i gliniankach znajduje się także spory parking, będący także doskonałym punktem startowym, np. pętelki, którą opisałam w poniższym wpisie:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz