czwartek, 6 października 2022

Wielkopolska: rowerowa wycieczka- Drawski Młyn - Mokrz (Puszcza Notecka, Park Grzybowy w Piłce, Wrzosowe Wydmy, Sieraków, Nadwarciański Szlak Rowerowy)

Wielkopolska jest idealnym miejscem do uprawiania turystyki rowerowej. Bardzo lubimy wsiąść do pociągu z rowerami i z perspektywy jednośladów zwiedzać "nasz" region. Jak się jednak okazuje, podróżowanie pociągiem z rowerem nie zawsze jest łatwą sprawą, szczególnie jeśli nie wsiada się na stacji początkowej. O ile w Poznaniu raczej nie mamy problemu, by umieścić rowery w specjalnie przeznaczonej do tego części wagonu, to powroty bywają mniej  kolorowe. 
Nasza ostatnia wycieczka kończyła się w miejscowości Mokrz. Konduktor ledwo zgodził się, żebyśmy wsiedli z rowerami (bo wszystkie miejsca rowerowe były już zajęte). Za to chłopaka, który wsiadał dwie stacje dalej, nie chciał już wpuścić. Pasażer nie dał za wygraną, bo do wcześniejszego pociągu (dwie godziny wcześniej) także nie mógł wejść. Cztery miejsca na rowery w pociągu relacji Świnoujście - Poznań to chyba trochę mało, nawet jeśli jest już po szczycie rowerowego sezonu. 

Poza tym nasza wycieczka rowerowa była pełna pozytywnych wrażeń i pięknych widoków. Tutejsze okolice są bardzo popularne w sezonie letnim ze względu na liczne, malowniczo położone jeziora, lasy oraz gęstą sieć szlaków pieszych i rowerowych. Nie brakuje kempingów, ośrodków wypoczynkowych, hoteli oraz dobrze rozwiniętej bazy gastronomicznej. Jednak czytając przewodnik Włodzimierza Łęckiego z końca lat 60-tych , przyjemnie jest wrócić do dawnych czasów i dowiedzieć się np. , że kiedyś o wiele łatwiej można było dotrzeć w te rejony pociągiem. Dziś kilometry linii kolejowej straciły swoje znaczenie dla ruchu pasażerskiego. Poza tym docierali tu przede wszystkim uczestnicy obozów wędrownych, harcerskich, pasjonaci przyrody, turyści chcący poodkrywać ciekawsze zakątki Puszczy Noteckiej. Było bardziej dziko, ekscytująco i spokojnie. Namiastkę tamtych lat można jeszcze poczuć poza sezonem. Postanowiliśmy to wykorzystać! Nasza trasa rozpoczęła się na stacji kolejowej Drawski Młyn.

 
Pierwszym punktem wycieczki, był Park Grzybowy w Piłce. Miejsce to z  pewnością przypadnie do gustu dzieciom. Znajdziemy tu dość krótką ścieżkę dydaktyczną, która przeprowadza pomiędzy gigantycznymi modelami grzybów rosnących w Polsce.  Ponadto można się tu zapoznać z sylwetkami popularnych leśnych zwierząt. Zadbano także o strefę rekreacyjną (kilka wiat) oraz dydaktyczną (dzięki umieszczonym tablicom można poznać gatunki grzybów rosnące w Polsce, dowiedzieć się które z nich są pod ochroną oraz przeczytać kilka ciekawostek). 








zawciąg pospolity

Bardzo chciałam zobaczyć także "Wrzosowe Wydmy", więc poprowadziliśmy naszą trasę przez ten użytek ekologiczny. To było pierwsze nasze "polowanie" na wrzosowisko w okresie kwitnienia pięknych krzewinek. Niestety zakończyło się fiaskiem. Nieznacznie się spóźniliśmy i większość z nich po prostu zdążyła już przekwitnąć. Nie chciałam dać za wygraną i w cieniu znalazłam jeszcze trochę różowych egzemplarzy: 



  



  


 

Udało nam się także zahaczyć o Sieraków. Oprócz typowo rekreacyjnego charakteru miejscowości (szczególnie w sezonie letnim), Sieraków może pochwalić się m.in. ciekawym Zamkiem Opalińskich,  stadniną koni (stado ogierów) oraz kościołem Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej, będący prawdziwą architektoniczną perełką. 

 


Rzeka Warta w okolicy Zamku w Sierakowie 

Z Sierakowa jedziemy fragmentem Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego. Gdy trasa najbardziej zbliża się do, trzeciej pod względem długości rzeki, w Polsce, postanawiamy zarządzić postój i przez dłuższą chwilę podziwiać jej piękno. 




Wycieczkę rowerową kończymy na stacji kolejowej Mokrz, skąd pociągiem z wracamy do Poznania. 


Naszą trasę (ok. 51 km ) możecie podejrzeć w poniższym linku:


Jeśli chodzi o nawierzchnię, to większość stanowią drogi asfaltowe (w tym wojewódzkie) o małym natężeniu ruchu. W okolicy Bucharzewa krótki odcinek trzeba przebyć po betonowych płytach, ale jest on zaskakująco przyjemny. Zdarzają się fragmenty drogami nieutwardzonymi, piaszczystymi (najgorszy i najdłuższy prowadzi przez wrzosowiska). Ogólnie, pomimo dystansu, jest to wycieczka z cyklu tych mniej forsownych. 


1 komentarz:

  1. Dojazd na wycieczki z rowerem pociągiem czasem to przygoda trudniejsza niż sam wyjazd. W tygodniu jest zazwyczaj spoko, jednak w piątki czy niedziele bywa to niewykonalne...

    OdpowiedzUsuń