Gdańsk to jedno z moich ulubionych polskich miast. I chociaż daleko stąd w góry, do Gdańska mogę przyjeżdżać tak często, jak tylko jest to możliwe. Tym razem okazja do odwiedzenia Gdańska była związana z moim startem w półmaratonie. Od dawna pragnęłam właśnie tu stanąć do biegowej rywalizacji.
Do Gdańska przyjechaliśmy FlixBusem w sobotę rano. Było bardzo wcześnie, miasto dopiero zaczynało się budzić. Nasze pierwsze kroki skierowaliśmy w stronę ulicy Mariackiej. To dla mnie najpiękniejsza uliczka w Polsce. Ma swój niepowtarzalny klimat. Wygląda zjawiskowo zarówno pusta, "uśpiona" jak i zatłoczona, ze spacerowiczami błąkającymi się pomiędzy kramikami z wyrobami z bursztynu. Tym razem ulicę Mariacką mieliśmy praktycznie tylko dla siebie.
|
poranek w Gdańsku, ul. Piwna |
|
klimatyczna ul. Mariacka |
|
jeden z rzygaczy na Mariackiej |
|
płaskorzeźba |
|
jeden z jubilerów i rzygacz |
|
ul. Mariacka |
|
czy ta uliczka nie jest prześliczna? |
Bramą Mariacką wyszliśmy na Długie Pobrzeże, oglądając powstające apartamentowce, które na zawsze zmienią oblicze tych okolic.
Początkowo byłam sceptycznie nastawiona do nowych aranżacji przestrzeni nad Motławą. Muszę jednak przyznać, że powoli zaczyna mi się to wszystko podobać. Spacer Długim Pobrzeżem to nasz obowiązkowy punkt każdej wizyty w Gdańsku.
|
Długie Pobrzeże |
Gdy już się nasyciliśmy ulubionymi panoramami Gdańska, postanowiliśmy pieszo udać się do Europejskiego Centrum Solidarności i zwiedzić tę niezwykłą placówkę muzealną. Ponieważ byliśmy jeszcze kilka chwil przed otwarciem kas, mogliśmy przyjrzeć się nieco otoczeniu Stoczni Gdańskiej oraz wjechać na taras widokowy Europejskiego Centrum Solidarności (wstęp bezpłatny).
|
Pomnik Poległych Stoczniowców |
|
Pomnik Poległych Stoczniowców |
|
z tarasu widokowego... |
|
z tarasu widokowego |
Europejskie Centrum Solidarności to miejsce naprawdę interesujące. To nie jest zwykłe muzeum. ECS to emocjonująca podróż poprzez historyczne wydarzenia mające miejsce w Polsce, ale też w całej Europie w XX wieku. Ekspozycja to nie tylko przedmioty, pamiątki z tamtych czasów. Spacerując pomiędzy poszczególnymi salami jesteśmy naocznymi świadkami, często tragicznych, wydarzeń. Możemy oglądać autentyczne filmy, ciekawe projekcje, rozmowy z osobami, które miały znaczący wpływ na historię naszego kraju. Sporo miejsca poświęcono najbardziej charakterystycznej postaci zajść w stoczni, Lechowi Wałęsie.
Całość przybliża nam audio przewodnik, którego otrzymujemy na czas zwiedzania w cenie biletu.
W tym miejscu pozyskamy wiedzę na temat krwawych zamieszek w 1970 roku, strajków w stoczni, narodzin "Solidarności", stanu wojennego itd. Dowiemy się wielu zaskakujących faktów. Zobaczymy także eksponaty, które przypomną nam nasze mieszkania sprzed kilkudziesięciu lat.
Możemy zasiąść także w miejscu pracy Anny Walentynowicz (suwnica), której zwolnienie przyczyniło się m.in. do wybuchu strajku.
|
suwnica Anny Walentynowicz
|
Wejść można także do policyjnej furgonetki, którą transportowano opozycjonistów.
Na koniec warto podzielić się wrażeniami, przemyśleniami na białych lub czerwonych karteczkach i przypiąć je na specjalnej konstrukcji tworzącej napis "Solidarność". Często są to wpisy bardzo osobiste, emocjonalne, wzruszające. Trzeba na chwilę tam przystanąć.
|
Klimatyczne wnętrze ECS
|
Jesteśmy bardzo zadowoleni z faktu, że udało nam się odwiedzić to miejsce. To wspaniała lekcja historii dla każdego. Jeśli macie trochę wolnego czasu w Gdańsku, nie wahajcie się tam zajrzeć. Tylko zarezerwujcie sobie kilka godzin, by nie spieszyć się za bardzo ze zwiedzaniem.
|
Budynek Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku
|
Poniżej mam dla Was jeszcze kilka zdjęć "nocnego Gdańska" Jego wieczorna odsłona również ma swój urok.
|
Wrocław ma krasnale, Gdańsk ma lwy :) Młoda atrakcja Gdańska rozsiana jest w klimatycznych uliczkach... |
|
Ulica Piwna |
|
Brama Złota |
|
wystawa /ul. Mariacka |
|
wystawa/ ul. Mariacka |
|
ul. Mariacka |
|
ul. Mariacka |
Może zainteresują Cię również poniższe wpisy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz