wtorek, 6 czerwca 2017

Karkonosze: wodospad Kamieńczyka, Szrenica, Źródło Łaby, Śnieżne Kotły, Schronisko pod Łabskim Szczytem, Szklarska Poręba

Dziś mam dla Was propozycję wycieczki w Karkonoszach dla średniozaawansowanych, ale klasyfikuję ją tak głównie ze względu na długość trasy - ok. 22 km. 
W ostatni weekend pokonałam ją z osobami, które na co dzień nie są aktywne fizycznie, jednak kiedyś chodziły po górach. Jeśli więc jedziesz w góry po raz pierwszy, możesz tę trasę rozpocząć np. na Szrenicy - wjeżdżając na szczyt wyciągiem krzesełkowym (szczegóły - cennik, godziny kursowania znajdziecie na stronie: http://sudetylift.com.pl/lato/). Opisywaną trasę można także łatwo zmodyfikować i skrócić (np. w przypadku załamania pogody lub zmęczenia). Karkonosze oferują bardzo gęstą sieć szlaków, więc wybierając się w góry nie zapomnijcie zabrać mapy, by na bieżąco móc skrócić lub wydłużyć wycieczkę wiedząc gdzie w danym momencie jesteście :) 

Wędrówkę możemy rozpocząć np.  z ul. Turystycznej w Szklarskiej Porębie (znaki czarne) lub z parkingu na skrzyżowaniu Szosy Czeskiej i ul. Mickiewicza (znaki czarne i czerwone). Niezależnie od tego, który wariant wybierzemy, po przejściu ok. 2 km znajdziemy się przy Wodospadzie Kamieńczyka i schronisku "Kamieńczyk". Z tyłu schroniska rozciągają się piękne widoki na Góry Izerskie. Dostrzec można m.in. nieczynną kopalnię kwarcu "Stanisław", którą odwiedziliśmy z mężem przy okazji zdobywania Wysokiej Kopy, szczytu należącego do Korony Gór Polskich (Korona Gór Polski: Wysoka Kopa Góry Izerskie)
Kopalnia kwarcu "Stanisław"
Góry Izerskie

Schronisko "Wysoki Kamień" w Górach Izerskich
Ci, którzy nie chcą płacić za wstęp do Wąwozu Kamieńczyk, mogą podziwiać wodospad z góry - ogrodzenie, za którym go widać znajduje się na przeciwko wejścia do schroniska, przy miejscu wypoczynkowym. 


Nieco powyżej schroniska (skręcając łagodnie w lewo) znajduje się budka Karkonoskiego Parku Narodowego, gdzie musimy zapłacić za wstęp - 6 zł/ osoba dorosła, 3 zł/ bilet ulgowy. 
Stąd rozpoczynamy mozolne podejście w górę. Trasa jest szeroka, kamienista i prowadzi początkowo lasem. Las później się przerzedza, a kamienie zastępują płyty chodnikowe. 
Jest dość stromo. Podejście do schroniska na Hali Szrenickiej jest najbardziej męczącym fragmentem opisywanej trasy. 
Schronisko na Hali Szrenickiej

Widok ze schroniska w kierunku Gór Izerskich
Stąd idziemy dalej szlakiem czerwonym w kierunku Szrenicy. Wędrówkę można wydłużyć odbijając na szlak zielony. Jeśli jednak zależy nam na szybkim zyskaniu wysokości, trzymajmy się znaków czerwonych. 



Wygodnym szerokim chodnikiem dojdziemy do rozwidlenia szlaków, skąd w 5 minut czarnym szlakiem wejdziemy na Szrenicę (1362 m n.p.m.)

Szrenica
Muszę przyznać, że tym razem widoki mnie oczarowały. Kiedy byłam tu rok temu (Biegowy trening na Szrenicy) wydawały mi się niespecjalne. Teraz, chyba za sprawą cudownej pogody, zmieniam zdanie :-)
Śnieżne Kotły ze Szrenicy

selfie przed schroniskiem ;) 

tędy przyszliśmy...

schronisko na Szrenicy
Aby iść dalej, cofamy się krótkim czarnym szlakiem do rozwidlenia i czerwonymi znakami idziemy w kierunku skalnych formacji nazywanych "Trzema Świnkami". 


Tuż za nimi odbiliśmy na szlak żółty, skąd w kilka minut dotarliśmy do schroniska, znajdującego się po czeskiej stronie - Vosecka bouda. Działa tu bufet, można kupić drobne pamiątki, a zapłacić za wszystko złotówkami :) 


Ze schroniska pięknie widać stronę czeską... aż dostałam ogromnej ochoty, by tamtędy powędrować. 


Po krótkim postoju wyruszyliśmy w dalszą drogę szlakiem zielonym, znajdującym się w całości po stronie czeskiej. Jest to łagodny spacer wśród kosodrzewiny, przy ładnej pogodzie bardzo ciekawy widokowo. 



nasz cel - Śnieżne Kotły coraz bliżej


Przy rozdrożu Labska Louka nasz szlak odbija w lewo, w kierunku źródła Łaby. 



Gdzieś w oddali udało nam się dostrzec Śnieżkę.


Po ok. 0,5 km docieramy do źródła Łaby. 


Znajduje się tu przyjemny punkt wypoczynkowy. Na kamiennej ściance zobaczyć możemy herby miast,  przez które przepływa rzeka Łaba. 


a miejsce, w którym wybijają źródła Łaby zostało otoczone symboliczną studzienką. 


Wróciliśmy żółtym szlakiem na Główny Szlak Sudecki, znakowany czerwono. 

Dalsza droga bardzo łagodnie pnie się w górę...
Widok na Szrenicę... stamtąd idziemy

W końcu docieramy do stacji przekaźnikowej telewizji nad Śnieżnymi Kotłami. Podziwiamy tu przepiękne widoki... są naprawdę fantastyczne! 





piękna panorama! w dole Śnieżne Stawki

Śnieżne Stawki

sasanka alpejska

Trzeba było powoli kończyć naszą wędrówkę. Żółtym szlakiem rozpoczęliśmy schodzenie w kierunku Schroniska pod Łabskim Szczytem (widać je w dole na poniższym zdjęciu). Szlak ten jest kamienisty, przypomina nieco szlaki tatrzańskie... 



Ze schroniska dość stromą drogą idziemy w dół szlakiem żółtym, by odbić później za znaki zielone (idąc do końca szlakiem żółtym wyjdziemy w pobliżu Biedronki przy ul. Kilińskiego). Zielony szlak (znacznie bardziej łagodny, wygodny) doprowadzi nas do Rozdroża pod Kamieńczykiem, skąd możemy w kilka minut dotrzeć do miejsca, z którego startowaliśmy. 


Poniżej uproszczona mapka i profil wg endomondo:


dystans ok. 22 km/ czas przejścia ok. 5:30 (nie wliczając przerw i odpoczynku)
Ogólnie wycieczka zajęła nam ok. 9 godzin ze względu na postoje w każdym schronisku (a na trasie były aż cztery!)  na uzupełnienie "elektrolitów" ;-) 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz